Tomasz Jakubiak ma takie wsparcie w Izraelu. Rozbrajające zdjęcie

Tomasz Jakubiak zachorował na rzadki nowotwór jelita i dwunastnicy. Kucharz na bieżąco relacjonuje postępy w leczeniu, a ostatnio pokazał nawet nieco więcej. Chodzi o jego bliskich.

Tomasz Jakubiak jakiś czas temu poinformował fanów, że choruje na nowotwór. Juror "MasterChefa" jakiś czas temu prosił o wsparcie na leczenie, w które zaangażowali się również jego przyjaciele. Obecnie kucharz przebywa w klinice w Izraelu, gdzie towarzyszy mu najbliższa rodzina.

Zobacz wideo Jakubiak nadaje przed wylotem do Izraela

Tomasz Jakubiak w ciężkich chwilach ma przy sobie opokę

Kucharz na bieżąco dodaje relacje ze szpitalnego łóżka. Opowiada, przez co przechodzi za granicą i dziękuje za ciepła słowa, które zalewają jego Instagram. Obserwujący Jakubiaka angażują się w zbiórki, kupują jego produkty, z których zysk idzie na leczenie nowotworu. Poza rzeszą fanów i przyjaciół z show-biznesu kucharz może liczyć na wspierającą żonę Anastazję i czteroletniego syna Tomasza. Jakubiak uwiecznił tę dwójkę na fotografii, gdzie widzimy jego nieco zmęczoną wybrykami syna partnerkę i grasującego za nią chłopca. Kucharz dodał do tego uroczego i jednocześnie niezwykle zabawnego kadru dwa serca. Znajdziecie go w galerii na górze strony.

Przeczytaj więcej: Fani czekali na takie nagranie Jakubiaka. Nie potrafił ukryć uśmiechu

Tomasz Jakubiak nie ukrywa przed synem, że ma nowotwór. Tak mu o wszystkim powiedział

Rozmowa kucharza z synem o nowotworze nie należała do najłatwiejszych. Tomasz Jakubiak zadecydował jednak, że lepiej będzie, jeśli powie chłopcu prawdę o swoim stanie zdrowia. - Tak, rozmawiałem ze swoim synem o chorobie, mimo że ma cztery lata, to nie ukrywamy przed nim, że jeżdżę do szpitala. Anastazja też bardzo szybko znalazła książeczki dla dzieci, które opowiadają o raku - mówił kucharz w TVN. - Od samego początku go w tym edukujemy, bo nie ma nic gorszego niż okłamywać dziecko. Bo potem, co mu powiesz, jeśli ta choroba będzie trwała dłużej, dwa, trzy lata i później coś się stanie złego, jak on zareaguje? - dodał następnie. Tomasz junior od początku wspiera ojca w trudnym okresie. - On jest cudowny, on przychodzi, tutaj mam ten port [port dożylny - przyp. red.] założony i mówi: tata, czy wszystko jest czyściutkie, czy dzisiaj będzie kroplóweczka? Czuje się odpowiedzialny (...) Choroba zmienia życie całej rodziny - zaznaczył.

Więcej o: