Sylwia Peretti przeżyła ogromny cios - straciła w wypadku samochodowym jedynego syna Patryka. Po tragedii wycofała się z medialnej codzienności. Później postanowiła publikować łamiące serce wpisy o stracie, a teraz opowiada o tym, co znalazła na grobie syna.
Uczestniczka "Królowych życia" kontynuuje pomaganie w ramach akcji charytatywnej "Paczki Peretki", dzięki której potrzebujący otrzymują świąteczne prezenty. Dawniej Peretti wręczała upominki u boku Patryka. Teraz odwiedza dzieci bez ukochanego syna. "Dotrzymałam też słowa mojemu Mikołajowi - uśmiechałam się, a z każdym uśmiechem czułam w sercu jego radość i słowa: 'Mamuśka dajesz radę, jestem tutaj z tobą!'" - przekazała ostatnio na Instagramie. Po spotkaniu z najmłodszymi i seniorami Peretti odwiedziła grób syna, na którym natknęła się na nietypowy gest. Ktoś zostawił tam list. "Dla najlepszego Mikołaja. Dziękuję, że niosłeś wraz z mamą tyle dobra" - czytamy treść. Peretti wzruszyła się tymi słowami i pośpieszyła z podziękowaniami na Instagramie. "W imieniu najlepszego Mikołaja – DZIĘKUJĘ! Za słowa pozostawione u Patryka oraz za prezenty, jednak najbardziej dziękuję za pamięć. Człowiek żyje tak długo, jak pamięć o nim trwa" - przekazała.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Sylwia Peretti przypadkiem pokazała wnętrze domu. Tak czci pamięć o zmarłym synu
Święta są wyjątkowe dla celebrytki, a szczególnie przez akcję charytatywną, którą prowadzi. Niedawno Peretti pokazała, jak pomagała razem z Patrykiem. Postanowiła podpisać archiwalne zdjęcie. "To człowiek człowiekowi najbardziej potrzebny jest do szczęścia... Boże, jacy tu byliśmy szczęśliwi..." - napisała z bólem celebrytka. Nie zabrakło też ciepłych słów kierowanych do osób pomagających w akcji. "Dziękuję wam za każdy gest w moją stronę, za każdy prezent dla dzieciaków i seniorów. Oczywiście będę relacjonować jak zawsze przebieg paczki. Jesteście najlepszymi elfami na świecie. Jestem pewna, że Mikołaj z dumą na was patrzy, mówiąc - moi ludzie" - dodała.