Lubuski Teatr z Zielonej Góry poinformował o śmierci jednej ze swoich aktorek. Anna Chabowska-Stasiak miała 48 lat. Aktorka była od 16 lat związana z zielonogórską sceną. Śmierć Chabowskiej-Stasiak zszokowała jej znajomych z pracy.
Na facebookowym profilu Lubuskiego Teatru pojawiło się poruszające pożegnanie. "Ania była nie tylko wybitną artystką, która przez ostatnich 16 lat współtworzyła historię Lubuskiego Teatru, ale także ciepłą, pełną pasji kobietą, inspirującą każdego, kto miał szczęście ją poznać. Uśmiechnięta, szczera i bezpośrednia, zawsze miała dobre słowo dla tych, którzy tego potrzebowali. Mówiła o sobie, że jest uzależniona od literatury i podróży" - napisał zespół Lubuskiego Teatru. Koledzy z pracy Anny Chabowskiej-Stasiak podziękowali jej publicznie za wszystkie zagrane role. "Dziękujemy za wszystkie role, które poruszyły publiczność, za radość, którą wnosiła za kulisy, i za wspomnienia, które dziś stają się naszym skarbem" - czytamy.
Anna Chabowska-Stasiak urodziła się w 1976 roku. Była absolwentką Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu. Na scenie teatralnej zadebiutowała rolą Daszy w "Biesach" w Teatrze J. Osterwy w Lublinie. Wkrótce potem wcieliła się w rolę Julii w adaptacji sztuki Szekspira "Romeo i Julia". Z Lubuskim Teatrem związała się w 2008 roku. Stworzyła wybitne kreacje w takich przedstawieniach jak: "Szczęściarze", "Człowiek dwóch szefów", "Balkon Ordona". "Matka", "Dolly", "Niuńcia". Aktorka otrzymała także nagrodę Dyrektora Teatru w plebiscycie Leony w sezonie 2023/2024.
Pod postem Lubuskiego Teatru pojawiło się wiele komentarzy zszokowanych internautów. "Anka, nie umiem w to uwierzyć. Nie umiem zaakceptować. To jakiś bardzo kiepski żart", "Smutna wiadomość. Będzie jej brakować w naszym teatrze", "Aniu, moja studentko, brak słów, bardzo smutno", "Aż się nie chce wierzyć", "Uwielbiałam panią Anię we wszystkich spektaklach. Wyrazy współczucia dla najbliższych" - napisano w komentarzach.