• Link został skopiowany

Ujawniono datę pogrzebu Elżbiety Zającówny. Uroczystość nie będzie typowa

Tydzień po śmierci Elżbiety Zającówny poznaliśmy szczegóły jej ostatniego pożegnania. Kiedy odbędzie się pogrzeb?
Elżbieta Zającówna na prezentacji książki Juliusza Machulskiego.
Fot. Kapif.pl

Tuż przed dniem Wszystkich Świętych dowiedzieliśmy się o śmierci Elżbiety Zającówny, która zmarła 28 października w wieku 66 lat. Gwiazda kultowych "Vabank", "Seksmisji" czy serialu "Matki, żony i kochanki" od wielu lat zmagała się z zespołem von Willebranda. Choroba jest związana z zaburzeniami krzepliwości krwi i objawia się skłonnością do krwotoków. Aktorka odeszła, gdy była sama w mieszkaniu. - Ciało kobiety zostało znalezione w mieszkaniu, do którego weszła jej córka - informował media prokurator Piotr Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak ustalono, wcześniej córka aktorki bez skutku próbowała skontaktować się z matką. Teraz wiadomo, kiedy aktorka zostanie pochowana. 

Zobacz wideo Gwiazda wspomina śmierć kliniczną

Pogrzeb Elżbiety Zającówny potrwa dwa dni

Informację o pochówku Elżbiety Zającówny podał 4 listopada w mediach społecznościowych Związek Artystów Scen Polskich, zamieszczając jej nekrolog. Okazuje się, że gwiazda nie spocznie w grobie tuż po uroczystości w Kościele. "Msza święta żałobna odbędzie się w środę w 6 listopada 2024 r. o 12:00 w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie przy placu Teatralnym 18. Aktorka 7 listopada o 13:40 spocznie na cmentarzu Grębałów w Krakowie (ul. Karola Darwina 1)" - napisano. Pod nekrologiem podpisali się mąż, córka i najbliższa rodzina. "Żegnamy osobę o wielkim sercu, której wrażliwość na otaczający świat sprawiła, że dostrzegała piękno tam, gdzie inni go nie zobaczymy" - zaznaczyli bliscy aktorki.

Małgorzata Potocka o ostatnim spotkaniu z Elżbietą Zającówną

Elżbieta Zającówna widziała się niedługo przed śmiercią z Małgorzatą Potocką. Panie grały razem w "Matkach, żonach i kochankach" i szybko nawiązały więź. Uwagę zwrócił jej wygląd. - Wtedy się troszkę przestraszyłam. Ona zawsze była bardzo szczupła (...) - sarenka o wielkich oczach i długich włosach - zaczęła. Aktorka pomyślała wówczas, że coś jest nie tak. - Teraz dla mnie była za chuda i pomyślałam sobie, że tak zmarniała, ale nie pytałam o nic, bo to wiesz - różne masz historie, a ona jak nie mówiła, to nie mówiła - powiedziała w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem dla Świata Gwiazd. Przeczytaj też: Joanna Kurowska mówi o Elżbiecie Zającównie. Wspomina o zawiści w branży

Więcej o: