Od momentu, gdy gruchnęła informacja o rozstaniu Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli, oboje nie odnieśli się do doniesień. Milczenie wynika prawdopodobnie z faktu, że dwójce zależy na "dobru ich córek". Co ciekawe, w trakcie "zamieszania", na ich profilach zaobserwowano wyraźny wzrost aktywności. Według naszego informatora małżeństwo ma korzystać z tego, że ich media społecznościowe odwiedza coraz więcej fanów. Teraz Maciej Pela w końcu postanowił zwrócić się do obserwujących.
Od momentu wypłynięcia informacji o rozstaniu z żoną Maciej Pela coraz chętniej dodaje InstaStories. Tancerz wydaje się wyraźnie podbudowany wzrostem zainteresowania tym, co robi. Jakiś czas temu mężczyzna pochwalił się zmianą sylwetki i zrzuceniem dziesięciu kilogramów. Wymowne okazało się natomiast usunięcie z profilu wszystkich zdjęć z żoną. Teraz podzielił się kolejną zmianą w życiu. W mediach społecznościowych przekazał, że wraca do prowadzenia zajęć w szkole tańca. Pozytywny odzew internautów okazał się dla tancerza potężną motywacją do działania. Z tej okazji postanowił zwrócić się do kibicujących mu fanów. Jego reakcja wskazuje na to, że bardzo zależy mu na ich wsparciu. Na InstaStories opublikował selfie, a na nim umieścił krótki komunikat (zdjęcie znajdziesz w naszej galerii). "Dostałem wczoraj dużo wiadomości, że to super, że wracam do prowadzenia zajęć" - zaczął. "Dziękuję za miłe słowa, dla mnie powrót do pracy z dziećmi jest bardzo budujący" - wyznał. Czy to tylko jedna z kolejnych zmian w życiu mężczyzny?
W opozycji do Macieja Peli jego żona nie zdecydowała się na zatarcie wszelkich śladów po ich związku na profilu na Instagramie. Wśród archiwalnych postów nadal możemy zobaczyć wspólne zdjęcia pary. Ostatni z nich pochodzi z lipca. Post opublikowany kilka dni temu jest natomiast niezwykle osobisty i zdaje się dolewać oliwy do ognia w żarliwej dyskusji nad rzekomym rozpadzie małżeństwa. "Moje wszystko. Moje dwa cuda" - podpisała gwiazda "Klanu" film, na którym uczestniczy w radosnej zabawie z córkami.