Po wielkiej rewolucji przeprowadzonej w Telewizji Polskiej Ida Nowakowska nie występuje już w programie "Pytanie na śniadanie". Mimo to tancerka przeniosła swoją działalność do sieci, gdzie chętnie relacjonuje swoje życie, a także dzieli się nowinkami. Niestety, ostatnio miała dla fanów przykre wieści. Jak się okazało, Ida Nowakowska wraz z trzyletnim synem Maksem miała wypadek. Przerażona zrelacjonowała wszystko na Instagramie.
Groźna sytuacja miała miejsce w środę 18 sierpnia. Tancerka razem z bliskimi przemieszała się taksówką, aby dotrzeć na dworzec w Warszawie. Niestety, podczas jazdy taksówka uległa wypadkowi. O całym zdarzeniu celebrytka poinformowała niemal natychmiast za pośrednictwem mediów społecznościowych. - Nasz powrót do Warszawy... Jadąc taksówką na dworzec, mieliśmy wypadek... - relacjonowała przerażona na InstaStories. W dalszej części tancerka zdradziła, że początkowo wszystko szło jak po maśle i nic nie zwiastowało nadchodzącego wydarzenia. W pewnym momencie w taksówkę wjechał jednak inny samochód, poruszający się na drodze. - Wszystko szło tak dobrze, naprawdę bardzo dobrze i samochód został stuknięty. Już chyba nie dojedziemy do Warszawy - wyjaśniła pełna emocji. Zdjęcia z relacji możecie obejrzeć w galerii na górze strony.
Na sam koniec Ida Nowakowska postanowiła nieco wstrzymać targające nią emocje i wyznała, że jest szczęśliwa, że nikomu nic się nie stało, ani że nie doszło do większej tragedii. Mimo opisu sytuacji tancerka nie zdecydowała się jednak na ujawnienie szczegółów dotyczących wypadku. Zwróciła się jednak z pewnym apelem do fanów. Poprosiła ich o wzmożoną czujność, a także by bezwzględnie stosowali się do zasad i przepisów, obowiązujących na drodze. - Najważniejsze oczywiście, że nikomu nic się nie stało... Uważajcie proszę na drodze - skiwtowała. ZOBACZ TEŻ: Ida Nowakowska długo ukrywała, kto jest jej ojcem. Te słowa o nim ściskają za serce.