Agata Duda nie od razu zakochała się w Andrzeju. Pomogła Nutella

Andrzej Duda poznał swoją przyszłą żonę, gdy był w trzeciej klasie liceum. Przyszły prezydent Polski nie od razu spodobał się Agacie Kornhauser. Musiał się sporo postarać o jej względy i wykazać kreatywnością.

Andrzej Duda i Agata Duda są małżeństwem od niemal 30 lat, ale to nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Późniejszy prezydent Polski musiał się nastarać, żeby przekonać do siebie wybrankę serca. W jednym z wywiadów polityk przyznał, że pomogła podróż po Europie i czekoladowy krem. 

Zobacz wideo Co czeka Dudę w przyszłości? Kwaśniewski prognozuje

Andrzej Duda poznał przyszłą żonę na prywatce u znajomego. Nie zachwyciła się nim od razu

Znajomości obecnej pary prezydenckiej sięga początku lat 90. Oboje byli wówczas w trzeciej klasie liceum i mieszkali w Krakowie. Poznali się przypadkiem, na prywatce u wspólnego znajomego. Agata Kornhauser od razu wpadła w oko Andrzejowi Dudzie. Obiecał, że bezpiecznie odprowadzi ją po imprezie do domu. - Poznaliśmy się w trzeciej klasie liceum, tuż przed wakacjami, na imprezie urodzinowej naszego wspólnego kolegi. Pamiętam, że Andrzej odprowadził wtedy mnie i moją koleżankę do domu - wspominała Agata Duda na łamach gazetki "Twój prezydent Andrzej Duda". - Nastąpiły kolejne spotkania - wspólne wyjścia do kina i na urządzane wtedy w Pałacu pod Baranami tańce letnie. Oczywiście już bez koleżanki - dodała pierwsza dama. 

Wspólna podróż do Europy okazała się dla Dudów kluczem do szczęścia

Przyszły prezydent Polski nie od razu spodobał się Agacie Kornhauser i nie zrobił na niej większego wrażenia. Pisała o tym biografka prezydentowej, Anna Nowak, w książce "Agata Kornhauser-Duda. Pierwsza Dama Rzeczpospolitej". "Dudek, bo tak wołali na niego rodzice, od razu zagiął na Agatę parol. On się jej niespecjalnie podobał, nie chciała z nim iść na tańce. Kiedy w końcu poszła, wiła się jak piskorz, gdy Andrzej w tańcu, niby to przypadkiem, usiłował przylgnąć ustami do jej szyi, włosów czy policzka" - czytamy. 

Andrzej Duda musiał się nastarać, żeby zdobyć jej względy. Prawdziwym testem dla tej znajomości okazała się podróż do Europy. Nastolatkowie wybrali się w nią stopem. Jeździli od miasta do miasta i na niewiele było ich stać. O drogich restauracjach mogli tylko pomarzyć. Pozostawał im chleb z Nutellą, który jedli non stop. - To była spontaniczna podróż, praktycznie bez pieniędzy. Codziennie jedliśmy chleb z Nutellą - powiedział później Andrzej Duda w rozmowie z "Super Expressem". Wspólna podróż okazała się jednak kluczem do sukcesu i wspólnego szczęścia. Andrzej Duda poślubił Agatę Kornhauser 21 grudnia 1994 roku. Rok później wzięli ślub kościelny, a na świat przyszła ich jedyna córka, Kinga. 

Więcej o: