Marzena Kipiel-Sztuka miała wspaniałą relację z członkami obsady "Świata według Kiepskich". Dogadywali się nie tylko w pracy, ale i w życiu prywatnym, kiedy kamery nie były włączone. Szczególna więź łączyła gwiazdę z Bartoszem Żukowskim, czyli Waldusiem, jej serialowym synem. Wspomniany aktor w dniu śmierci aktorki obchodził 49. urodziny. Jak wspomina zmarłą koleżankę z produkcji?
Znana aktorka uwielbiała realizowanie odcinków "Świat według Kiepskich". Z niecierpliwością wyczekiwała kolejnych zdjęć do tego kultowego serialu. Musiała wówczas przeprowadzać się do Wrocławia, ale nie stanowiło to dla niej żadnego problemu. Lubiła tam wracać. Ceniła pracę przy produkcji między innymi ze względu na ludzi, których tam poznała. Stworzyła na ekranie rodzinę, a w życiu prywatnym wyjątkowe przyjaźnie, które trwały latami. Jedną z nich była znajomość z serialowym Waldusiem, który postanowił w rozmowie z "Faktem" zareagować na odejście Kipiel-Sztuki. Aktor nie krył przy tym emocji.
To wiele lat wspólnej pracy, ale i przyjaźni. Dla mnie to bolesne, traumatyczne wręcz przeżycie
- wyznał aktor. - Będę miał ją zawsze w sercu, ale boli, ból też pozostanie w sercu - dodał. Kadry z Waldusiem i Halinką znajdziecie w galerii.
Znani aktorzy i prezenterzy ciepło wspominają w mediach gwiazdę ze "Świata według Kiepskich". Wielu z nich nie może uwierzyć w to, co się stało. Serialowa Helena Paździoch postanowiła opowiedzieć o tym, co działo się u Marzeny Kipiel-Sztuki chwilę przed jej odejściem. "To nie była nagła śmierć. Marzena od jakiegoś czasu poważnie chorowała, ale nie chciała, żeby o tym mówić. Po prostu przegrała z bardzo poważną chorobą. Nie, nie zmarła z powodu choroby płuc. Ona po prostu paliła dużo. Miała inną, przewlekłą chorobę. Chorowała od dawna" - przekazała w rozmowie z "Super Expressem".