Sandra Kubicka i Aleksander Baron niedawno zostali rodzicami. Radosną nowinę muzyk przekazał ze sceny podczas polsatowskiego festiwalu w Operze Leśnej w Sopocie. - Mam bardzo ważny komunikat dla mnie, mam nadzieję, że dla was również. Chciałem was serdecznie wszystkich zaprosić do powitania na świecie i zrobienia wielkiego hałasu dla naszego syna Leonarda Milwiw-Barona oraz najdzielniejszej mamy świata, Sandry Milwiw-Baron. Kocham was bardzo! - wykrzyknął podekscytowany muzyk. Mały Leoś jest już na świecie ponad trzy tygodnie. Jego mama właśnie zdradziła, że dopiero 7 czerwca miała udać się do szpitala na cesarskie cięcie, więc chłopiec urodził się przed planowanym terminem. Sandra Kubicka na bieżąco relacjonuje codzienność z synem w sieci. W najnowszej relacji na Instagramie wyjawiła, że stery w opiece nad synem właśnie przejął tata.
Sandra Kubicka jest bardzo aktywna na Instagramie, gdzie chętnie opowiada o codzienności i wyzwaniach młodej mamy. Syn modelki urodził się jako wcześniak i przez pierwsze tygodnie życia pozostawał w szpitalu, aby lekarze mogli zadbać o jego odpowiedni rozwój. Leonard urodził się 16 maja, ale dopiero 6 czerwca rodzice mogli go zabrać do domu. Sandra Kubicka ma już za sobą pierwszy kryzys. - Tak, jesteśmy w domu. Powiem wam, że dzisiaj nie spałam, tak mi Leoś dał popalić - żaliła się na Instagramie. Jak się okazało, jej mały Leo ma problem z jedzeniem. Przejęci rodzice mają już za sobą konsultacje z neurologopedą, więc robią wszystko, aby pomóc dziecku. Sandra Kubicka właśnie pochwaliła się na InstaStories, że opiekę nad synem przejął tata i dzięki temu znalazła chwilę na zadbanie o siebie. Zdjęcie opublikowane przez modelkę znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Poleżałam godzinę w wannie, zrobiłam pielęgnację twarzy, zrobiłam pielęgnację włosów i czuję się jak zwycięzca. Dzięki tatusiek
- napisała uradowana.
Sandra Kubicka bardzo długo czekała na moment, kiedy mogła zabrać swojego syna ze szpitala. Zanim do tego doszło, miała okazję spędzić z nim pierwszą wspólną dobę, co dokładnie zrelacjonowała na Instagramie. "Dzień dobry wszystkim. Pierwsze 24 godziny sam na sam z Leosiem mamy za sobą. Dla niektórych to może to nie być nic spektakularnego, ale pamiętajcie, że to jest pierwszy raz od prawie 20 dni, kiedy my coś takiego robimy. Bo ani razu nie miałam Leosia w pokoju, odkąd on się urodził. Był cały czas na OION-ie [Oddziały Intensywnej Opieki Neonatologicznej - red.] i tam były położne i pielęgniarki. Co chwila ktoś do niego przychodził. A teraz jesteśmy sam na sam i uczymy się siebie" - mówiła na InstaStories. Kubicka zdradziła też, ile waży jej syn. - Jest dużym chłopcem. Silny i kochany. Cały czas się uśmiecha jednym kącikiem. Ma taki flirciarski uśmiech. Będzie łamał serca - podsumowała.