Najnowszy klip artystów do utworu "Nie żałuję" zgromadził więcej niż 1,4 mln wyświetleń w ciągu pięciu dni. Duet nie kryje radości z kolejnego sukcesu, a ich euforię zdecydowanie czuć nie tylko w social mediach, ale i w Operze Leśnej, gdzie ma miejsce kolejna edycja Polsat Hit Festiwalu. Przy okazji koncertów porozmawialiśmy ze Smolastym na temat współpracy z Dodą. Sprawdźcie, co nam opowiedział o tej relacji.
W trakcie współpracy artystów nie obyło się bez sprzeczek, co wynika z ich odmiennych stylów, ale także charakterów. - Z tych starć zawsze wychodziło coś dobrego - zaznaczył muzyk, przyznając, że nie zawsze jest zgodny z artystką. - W pewnych kwestiach ona [Doda - przyp. red.] miała rację i też musiałem powiedzieć "sorry", raz jej kwiaty nawet kupiłem, bo sp********em po całości jedną sprawę - wyznał. Finalnie ich współpraca przynosi ogromne plony. Aktualna atmosfera między Smolastym a Dodą to jednak niejedyny temat, jaki poruszyliśmy w rozmowie z wokalistą. Nasza reporterka Karolina Sobocińska postanowiła wrócić ze Smołą do okresu dorastania. Zapytała go, czy "kochał się w Dodzie jako nastolatek".
Miałem plakaty Britney Spears, Madonny i Dody z "Bravo"
- wyznał Smolasty. W młodości kolekcjonował bowiem wiele zdjęć z topowych wówczas magazynów.
Kilka dni temu wokalista pokazał kulisy zakupu kolejnego, wymarzonego auta. Tym razem postawił na czarno-białego Mc Laurena, wokół którego pojawiło się mnóstwo szumu na TikToku. W rozmowie z nami sam zainteresowany uzasadnił ten wybór. - Jest ich bardzo mało. Produkuje się ich trzy tysiące rocznie na cały świat. Lamborghini produkuje się kilkaset tysięcy. Widzę w Warszawie jednego dnia 20 Lambo, a Mc Laurena widzę raz na pół roku... [...] Ta fura jest bardziej unikalna i dlatego tak wybrałem - dodał. Samochód, jaki wybrał wokalista, ma bardzo niskie zawieszenie. - Już jest porysowany od dołu - pochwalił się. Po najnowsze zdjęcia Smoły zapraszamy do galerii na górze strony.