Polska supermodelka doskonale wie, jak ubrać się na wielkie wydarzenia. Wspomniany festiwal w Cannes to nie tylko święto filmu, ale i mody, co widać po zaproszonych celebrytach. Co roku śledzimy kadry ze słynnego czerwonego dywanu, po którym chodzą światowe ikony. Ostatnio widzieliśmy naszą modelkę w sukience z odsłoniętymi plecami. Stylista docenił ten pomysł. - Anja Rubik po raz kolejny postawiła na czerń, lecz absolutnie nie było tu miejsca na nudę. Modelka wybrała długą kreację z odważnie odsłoniętymi plecami i ekstrawaganckim rozcięciem. O ile przód wydawał się dość zachowawczy, to tył z pewnością miał pazur. Kropką nad i okazały się: naszyjnik i sandałki na wysokim obcasie. Cały look uzupełniły nonszalanckie fale i naturalny makijaż. Anja Rubik prezentowała się fenomenalnie - ocenił Michał Musiał. Jesteście ciekawi kolejnego looku modelki?
Modelka znowu pokazała, że czerń nie musi oznaczać nudy. Podczas rozdania nagród Kering Women In Motion Awards skradła show "nagą sukienką", czyli kreacją złożoną z czarnej koronki, która odsłoniła jej bieliznę. Stylizacja o fasonie midi, z mocno wyciętym dekoltem i nieco rozszerzonym dołem została uzupełniona skórzanym paskiem, rajstopami i sandałami. Projekt Saint Laurent nie potrzebował zbyt wiele, aby zwrócono na niego uwagę. W związku z tym nasza supermodelka dopełniła look rozświetlającym makijażem i naturalnymi falami. Jesteście ciekawi, jak finalnie wyszło? Zajrzyjcie do naszej galerii, aby zobaczyć wspomnianą kreację i jeszcze inną, w jakiej pojawiła się modelka.
Anja Rubik dba o siebie, a i tak słyszy, że ma "anoreksję". Odpowiedziała
Wspomniany przytyk często pojawia się przy temacie znanej modelki. Postanowiliśmy skonfrontować Anję Rubik z tego typu komentarzem. - Na początku mnie to bolało, bo jeśli już jestem szczupła, a nie chuda. Naturalnie mam bardzo szybki metabolizm i łatwo tracę na wadze. Śmieję się nawet, że kichnę i od razu mam dwa kilogramy mniej. Dużo ćwiczę, ale po to, żeby nabrać masy mięśniowej i być większą. "Chudość" mnie aż tak nie obraża, ale gorzej kiedy zaczynają się tematy anoreksji, bo to mnie bardziej boli, ale nie z racji mnie. To jest bardzo poważna choroba i to pokazuje ignorancję, brak wiedzy na temat zaburzeń. (...) Nazywanie kogoś chudym, jest tym samym co nazywanie kogoś grubym. Jest to nieprzyjemne - powiedziała nam kilka miesięcy temu.