• Link został skopiowany

Prokop wybawicielem Britney Spears. Wellman myślała, że się przesłyszała

Marcin Prokop na antenie opowiedział swoją historię związaną z Britney Spears. Okazuje się, że dziennikarz pomógł gwieździe w potrzebie.
Jak Marcin Prokop uratował Britney Spears w opałach? Dziennikarz ujawnia szczegóły
Fot. KAPiF.pl

Marcin Prokop to zdecydowanie jeden z topowych dziennikarzy w kraju. W branży jest już od kilkudziesięciu lat, więc nie brakuje mu doświadczenia i obycia na antenie. Prezenter od wielu lat jest wiernym partnerem Doroty Wellman w "Dzień dobry TVN". I to właśnie podczas porannego programu TVN postanowił podzielić się swoją historią związaną z Britney Spears. Można się zdziwić, o co go poprosiła znana wokalistka. 

Zobacz wideo Justyna Gradek przeżywa książkę Britney Spears

Marcin Prokop opowiedział o swojej historii z Britney Spears. Można się zdziwić 

W poniedziałkowym wydaniu śniadaniówki TVN mogliśmy oglądać w roli prowadzących jeden z najbardziej lubianych przez widzów duetów: Doroty Wellman i Marcina Prokopa. Nie zabrakło kącika z informacjami o życiu zagranicznych celebrytek. Rozmowa zeszła na problemy finansowe Britney Spears, które związane są z opłaceniem przez nią prawnika jej ojca. Okazuje się, że gwiazda będzie musiała spłacić aż dwa miliony dolarów, a sama na proces wydała już cztery miliony dolarów. Sprawa ciągnie się od 2008 roku. Wtedy Spears przechodziła załamanie nerwowe, a ojciec został jej kuratorem. Przejął kontrolę zarówno nad jej życiem, jak i nad majątkiem, który wówczas wynosił 60 milionów dolarów. 

Dziennikarz nie mógł przegapić takiej okazji i opowiedział o swoim spotkaniu z międzynarodową gwiazdą. W 2014 roku Britney pojawiła się w Polsce, promując swoją kolekcję bielizny w galerii Złote Tarasy w Warszawie. Zdjęcia wokalistki znajdziecie w naszej galerii na górze strony. I to właśnie najpewniej tam udało się prezenterowi zamienić kilka słów ze znaną piosenkarką. 

Ja sobie o tym przypomniałem dopiero jakiś czas temu. Kiedyś Britney ssała mojego miętusa. Była w Polsce. Wiem, że to brzmi niezręcznie, ale poprosiła mnie o pastylkę miętową, bo miała wyjść do fotoreporterów

- wyznał na antenie. 

Dorota Wellman musiała dopytać. Prokopowi trzęsły się ręce

Partnerująca Prokopowi Wellman musiała zapytać o historię, myśląc, że się przesłyszała. - Ale dałeś świeżą? - dopytała kolegę. Dziennikarz od razu odpowiedział. - No a jaką? Wyżutą? Wyciągnąłem paczkę niewymiętą, dopiero co zakupioną. Trzęsącymi dłońmi ją wytoczyłem, wzięła i pachniała - tak całą sprawę podsumował gospodarz "Dzień dobry TVN". 

Marcin Prokop
Marcin ProkopKAPIF.pl / KAPIF.pl
Więcej o: