- Nigdy nie paliłem i nie wiem, czemu trafiło na mnie. Jest jeden pozytywny efekt tego, że napisałem o mojej chorobie: już mam sygnały, że niektórzy ludzie poszli się zbadać, bo uświadomili sobie, że nawet osoby niepalące mogą zachorować na raka płuc. Rak płuc jest trudny do wykrycia, ponieważ długo nie daje żadnych objawów - tak o chorobie mówi lider zespołu "Łzy" w rozmowie z "Faktem". Podkreślił, że nie żałuje wyznania prawdy o swoim stanie w sieci. Teraz czytamy o reakcji partnerki muzyka na jego chorobę.
Muzyk trafił pod obserwację lekarzy z podejrzeniem zapalenia płuc. Kolejne badania wykazały jednak, że zmaga się z guzkiem. Następnie w organizmie Konkola wykryto komórki nowotworowe. - Wtedy nie wiedzieliśmy, że to jest nowotwór, więc cały czas miałam nadzieję, że jest to stan zapalny po przebytym zapaleniu płuc i grypie. Mówiłam sobie, że to jest tylko guzek, a przecież każdy z nas ma jakieś guzki w organizmie. Wcześniej zaplanowaliśmy sobie urlop. Akurat na dzień przed wylotem mieliśmy wizytę u onkologa. Lekarz przekazał nam diagnozę, a mi łzy napływały do oczu. Nie umiałam się uspokoić. Dopiero wtedy zrozumiałam powagę sytuacji - wyznała Angelina Konkol w rozmowie z Plejadą. Ukochana muzyka w czasie zaplanowanych wakacji musiała oswoić się z nową rzeczywistością.
Miałam czas poukładać sobie wszystko w głowie. Jakoś oswoić się z tą diagnozą, z tym "wyrokiem". Prowadzę kliniki medycyny estetycznej - nie wiem, jak bym w tym czasie miała pracować, ponieważ płacząc, ciężko jest być z pacjentem, wykonywać zabiegi. Wiadomo, że te wakacje już nie były odpoczynkiem jak wcześniej, ale dajemy radę. To ja powinnam wspierać męża, a to on bardzo dobrze znosi tę sytuację i dodaje mi otuchy
- dodała.
Na początku para chciała odłożyć w czasie tą trudną rozmową z potomstwem. - Nie chciałam mówić o tym dzieciom. Myślałam, jak to zrobić, żeby się nie martwiły. Ale akurat tak się złożyło, że jak jechaliśmy na wizytę do onkologa, to z córką odwiedziliśmy ortodontę - chcieliśmy odhaczyć dwie wizyty u lekarzy jednego dnia. Córka czekała na nas na korytarzu - relacjonowała Angelina Konkol. - Nie spodziewałam się takiej diagnozy, ale jak onkolog powiedział wtedy, że to jest nowotwór, że on rośnie i jest też złośliwy, to ja rozpadłam się na milion kawałków. Nie umiałam przestać płakać. Wiedziałam, że córka siedzi na korytarzu i powinnam się ogarnąć, ale emocje wzięły górę - dodała. Dzieci znanego duetu znają prawdę o diagnozie, ale Angelina Konkol zapewniła, że razem z partnerem przedstawili tę sprawę "w delikatny sposób". Młodszy syn jest jednak bardzo ciekawski. - Podczas oglądania bajek pyta: jakiego tata ma raka, jaki jest najgorszy. Wiem, że podświadomie jednak to w nim też siedzi - opowiadała żona Adama Konkola. Muzyk mimo choroby nowotworowej nie traci wiary. - Ogólnie towarzyszą mi pozytywne myśli. Jestem przekonany, że wszystko będzie dobrze - podsumował. Po zdjęcia zapraszamy do galerii.