Agnieszka Włodarczyk zabrała się za wiosenną metamorfozę. Żona Roberta Karasia wybrała się do fryzjera. Jak się okazuje, podczas pobytu w Dubaju jej włosy trafiły w niepowołane ręce i mocno ucierpiały. Celebrytka wybrała się na ratunek do zaprzyjaźnionej fryzjerki. Na Instagramie opowiedziała, co wcześniej wydarzyło się na jej głowie.
W życiu Agnieszki Włodarczyk ostatnio sporo się działo. Wszystko przez kolejną aferę dopingową z jej mężem, Robertem Karasiem w roli głównej. Sportowiec pokonał ostatnio 5-krotnego Ironmana na Florydzie w zaledwie 60 godzin, 21 minut i 24 sekundy, ale wykryto u niego środek dopingujący. Karaś twierdzi, że to pozostałość substancji, jaką zażywał przed zawodami w Brazylii. "Nie szukam wytłumaczeń, muszę teraz ponieść konsekwencje swojej głupoty i nieostrożności. Błąd popełniony półtora roku temu zostanie ze mną już na zawsze" - pisał na Instagramie. W trudnej sytuacji Agnieszka Włodarczyk broni swojego ukochanego jak lwica. Podkreśliła, że bycie żoną, to także wspieranie ukochanego, kiedy jest źle. "Nie jestem żoną tylko na dobre dni i wakacje pod palmą. Jestem żoną, która wspiera, wierzy i ciągnie w górę zawsze, kiedy są problemy. Życie nie trwa pięć minut, problemy zawsze będą, mniejsze lub większe. Nie da się przejść przez życie bez popełniania błędów!" - napisała na Instagramie. Wygląda na to, że emocje już opadły i rodzina wróciła do zwyczajnego, codziennego życia. Agnieszka Włodarczyk właśnie wybrała się do ulubionej fryzjerki i uratowała włosy po niezbyt udanym eksperymencie z Dubaju. Jak się okazuje, Włodarczyk wybrała się z mężem do barbera i poprosiła, aby podcięto jej końcówki. Niestety pracownik salonu nie do końca zrozumiał, o co jej chodziło i w efekcie zniszczył jej włosy.
Wiesz, kto mi obcinał ostatnio włosy? Byłam z Robertem u barbera. Męskiego, w Dubaju i mówię "podetnie mi pan końcówki" (...) On nie dawał sobie rady. Pokaż, jak te końcówki wyglądają (...) No posiepane są, nawet widać gołym okiem. Tak że doprowadzimy je teraz do porządku. Będę miała piękny kucyk po związaniu - zakomunikowała Agnieszka Włodarczyk.
Agnieszka Włodarczyk wyjawiła ostatnio, jak wygląda pokój jej trzyletniego syna. Sypialnia Milana została urządzona w jasnych kolorach, a dodatki nawiązują do stylu boho. "To jest najlepszy przykład na to, że nawet z najmniejszego pokoju można wyczarować pokój marzeń. Wystarczy wstawić bajkowe łóżeczko, jakieś subtelne małe dodatki, a klimat wnętrza zmienia się nie do poznania. Milan absolutnie zwariował, kiedy je zobaczył. Rzucił się na łóżko, uśmiechnięty od ucha do ucha i ciężko było go z niego wyciągnąć" - napisała celebrytka na Instagramie. W komentarzach wywiązała się mała awanturka. Jedna z internautek stwierdziła, że pokój jest z pewnością o wiele większy, niż jest sugerowane. Zobaczcie, jak na ten komentarz zareagowała Agnieszka Włodarczyk.