Elżbieta Zapendowska załamana występem Luny. "Słabe i amatorskie". Dalej jeszcze gorzej

Elżbieta Zapendowska odsłuchała występ Luny w Barcelonie z piosenką "The Tower". Trenerka głosu raczej nie ma dobrych wieści.

Największy koncert prezentujący muzykę europejskich (i nie tylko) muzyków już za pasem. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w Malmö w Szwecji we wtorek 7 maja (pierwszy półfinał), czwartek 9 maja (drugi półfinał) i sobotę 11 maja (wielki finał) 2024 roku. Wiemy, że tegoroczną reprezentantką Polski jest Luna - 24-latka, która jednym punktem pokonała w głosowaniu jury faworytkę fanów Eurowizji Justynę Steczkowską. Młoda wokalistka ruszyła już w Europę, aby promować utwór "The Tower", dzięki czemu po raz pierwszy możemy przekonać się, jak brzmi na żywo. Występ Luny w Barcelonie postanowiła ocenić Elżbieta Zapendowska.

Zobacz wideo Syn Steczkowskiej o dramie mamy z Eurowizją. Powiedział za dużo?

Elżbieta Zapendowska grzmi po występie Luny w Barcelonie. "Słabe i amatorskie"

Luna wystąpiła podczas preparty, które zostało zorganizowane w Barcelonie. Podczas "Barcelona Eurovision Party" 24-latka pokazała przedsmak tego, co widzowie zobaczą w maju podczas głównego konkursu. Krótki koncert Luny został - mówiąc delikatnie - zmiażdżony przez media i fanów. Wokalistka tłumaczyła się co prawda chorobą, jednak Elżbieta Zapendowska nie ma w tej sprawie dobrych wieści. - Ta piosenka arcydziełem na pewno nie jest. To taki lekki przebój. Natomiast należy podkreślić, że wykonanie jest naprawdę słabe i amatorskie - wytłumaczyła w rozmowie z Bartoszem Sąderem z Onetu. Ekspertka raczej nie widzi potencjału w wokalu Luny, bez ogródek mówiąc o "braku zdolności wokalnych".

Oczywiście wtedy (w przypadku choroby - red.) wokalistka mogła być w gorszej kondycji, ale nie ma możliwości, by to wpłynęło na intonację. Myślę sobie, że tutaj w grę nie wchodziła choroba, ale jednak brak zdolności wokalnych

- oceniła Elżbieta Zapendowska.

Trenerka śpiewu skrytykowała także tegoroczne preselekcje, które odbyły się wewnętrznie. Wieloletnia jurorka "Idola" zauważa, że Eurowizja to konkurs piosenki śpiewanej na żywo, więc wyłanianie reprezentanta na podstawie studyjnej wersji utworu jest - w jej ocenie - "wybitnie bezsensowne".

Luna w Barcelonie się nie popisała. Nie tylko Elżbieta Zapendowska jest zawiedziona

Podczas "Barcelona Eurovision Party" Luna miała pokazać przedsmak tego, co widzowie zobaczą w maju podczas głównego konkursu. Niestety zamiast tego w ocenie wielu pozostał jedynie niesmak. "Już Brzozowskiego wolę", "Piosenka niby nie jest zła, ale kompletnie nie na Eurowizję", "Za dużo powietrza, dykcja do poprawy, ogólnie to jestem zawiedziony, bo na żywo jest słabo jak na Eurowizję" - krytykowali internauci.

Luna o Eurowizji
Luna o Eurowizji KAPiF.pl
Więcej o: