Sanah, czyli Zuzanna Grabowska, jest jedną z najpopularniejszych piosenkarek w Polsce. Jej utwory od razu trafiają na listy przebojów. Niedawno wokalistka wyjechała w podwójną trasę koncertową "Bajkowa Sanah", w ramach której dostępne są dwa różne wydarzenia - "Poezyje i nie tylko" oraz "Dansing". Piosenkarka zaskakuje na scenie. Na koncertach wyskakuje z trumny i całuje się ze swoim mężem, za którego wyszła w 2022 roku. Cała ceremonia była sekretem i dopiero po jakimś czasie piosenkarka poinformowała o ślubie w mediach. Czy utalentowana Sanah ma wykształcenie muzyczne? Dotarliśmy do informacji na temat tego, jakie szkoły ukończyła. Sami zobaczcie.
Sanah i jej wykształcenie muzyczne. Jakie studia ukończyła?
Sanah od siódmego roku życia gra na skrzypcach. Później postanowiła także uczyć się gry na fortepianie. W latach 2004-2013 chodziła do Zespołu Państwowych Ogólnokształcących Szkół Muzycznych im. Grażyny Bacewicz w Warszawie. Na tym nie poprzestała. Przez następne trzy lata kształciła się w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej II stopnia im. Zenona Brzewskiego w Warszawie. Gdy przyszedł czas na studia, Sanah wybrała kierunek zgodnie ze swoją pasją. Obroniła pracę licencjacką w klasie skrzypiec na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie. Na tej samej uczelni uzyskała także magisterium z instrumentalistyki. Po więcej zdjęć Sanah zapraszamy do galerii na górze strony.
"Dzień dobry TVN". Sanah opowiedziała o swoim mężu. Wspiera ją za kulisami
Jakiś czas temu w programie "Dzień dobry TVN" pojawił się materiał z trasy koncertowej Sanah. Wokalistka opowiedziała o stresie związanym z występami. Jak się okazuje, Sanah może liczyć na wsparcie swojego męża. Ukochany wokalistki występuje z nią na scenie i spędza czas za kulisami. W materiale piosenkarka opowiedziała także o procesie tworzenia muzyki. Zdarza się, że przepędza wtedy ukochanego. - Czasem potrzebuję, żeby była cisza i wszystkich wyganiam. Jak mój mąż odkurza, to mówię mu: "idź stąd" - wyznała Sanah. ZOBACZ TEŻ: Jedzenie z Żabki od Sanah dzieli TikToka. Jak jest z jego smakiem? Sprawdziliśmy. Sprzedawczyni straszyła... [OPINIA]
