• Link został skopiowany

Prezydentka Gdańska wycisnęła z ludzi łzy. Po raz pierwszy zobaczyliśmy jej partnera

W niedzielę 7 kwietnia oczy wszystkich Polaków skierowane były na urny wyborcze. Wszystko za sprawą wyborów samorządowych. Niekwestionowaną zwyciężczynią jest nowa-stara prezydentka Gdańska, która ubiegała się o reelekcję. Jej przemowa ze sceny to prawdziwy wyciskacz łez.
Nowa-stara prezydent Gdańska wycisnęła z ludzi łzy. Pojawiły się wzruszające słowa. 'Dziękuję, że wybaczasz'
Dulkiewicz wygrała wybory w Gdańsku fot. Agencja Gazeta

W 2023 roku w Polsce odbyły się wybory parlamentarne, które wywołały sporo emocji. A gdy te już opadły, przyszedł czas na wybory samorządowe, które odbyły się 7 kwietnia 2024 roku. I choć zawsze największe emocje towarzyszą stolicy, tak w tym roku oczy wszystkich skierowane były na Gdańsk

Zobacz wideo Dulkiewicz komentuje przejęcie Westerplatte przez PiS

Dulkiewicz wygrała wybory. Wycisnęła z wyborców nie tylko głosy, ale również łzy

Prezydentka tego miasta, Aleksandra Dulkiewicz, ubiegała się o reelekcję. W wyścigu po fotel prezydencki nie miała sobie równych. Na polityczkę zagłosowało aż 62,3 proc. gdańszczan. To, co ją wyróżniło na tle innych polityków to na pewno przemowa po wygranej, która była prawdziwym wyciskaczem łez. Wyjątkowo poruszające wydawały się zwłaszcza słowa o córce polityczki - 16-letniej dziś Zosi. To właśnie dzięki niej Dulkiewicz została prezydentką Gdańska. W 2019 roku po dramatycznej śmierci Pawła Adamowicza polityczka nie była pewna, czy chce ubiegać się o fotel prezydencki. 

Mamo, musisz! Bo ja chcę żyć w mieście, w którym ty będziesz prezydentem

- cytowała słowa córki sprzed pięciu lat, po czym jej podziękowała: "Zosiu, bardzo ci dziękuję, że wybaczasz te późne powroty do domu, nie zawsze dopilnowaną szkołę..." i zaprosiła nastolatkę na scenę.

Zaraz potem Dulkiewicz podziękowała swojej mamie. Kobiety wpadły sobie w ramiona na oczach całej Polski. Mama pani prezydent, Izabela Dulkiewicz w PRL-u była działaczką opozycji demokratycznej, należała do środowiska Ruchu Młodej Polski, podobnie jak jej mąż - Zbigniew Dulkiewicz, który już nie żyje. Nowo wybrana prezydentka wspominała ze sceny ojca i opowiadała o bólu po jego stracie.

Za dziesięć dni miną 22 lata od śmierci taty. Mam nadzieję, że gdzieś tam z góry czuwa. Mamo, mam nadzieję, że Was do tej pory nie zawiodłam i obiecuję, że nie zrobię tego przez te najbliższe pięć lat. W razie czego macie swoje sposoby, z moją siostrą Martą, której dzisiaj tutaj nie ma. Dziękuję Wam, że twardo stawiacie sprawy na pierwszym froncie, sprawiacie, że nie zapominam o życiu codziennym, za co wam bardzo, bardzo dziękuję

- mówiła łamiącym się głosem.

Dulkiewicz pokazała partnera. To jego pierwszy raz

Na tym jednak wzruszenia się nie skończyły. Aleksandra Dulkiewicz po tym jak podziękowała córce, mamie i siostrze, zaprosiła na scenę również swojego partnera. Para jest ze sobą od dwóch lat. Jak można przeczytać w serwisie Gdansk.pl, było to pierwsze publiczne wystąpienie pana Jakuba u boku ukochanej. Więcej zdjęć Aleksandry Dulkiewicz znajdziecie w naszej galerii na górze strony.

Od dwóch lat jest w moim życiu ktoś bardzo bardzo ważny… Jakub, chodź tutaj! Mamy za sobą już pierwszą wspólną kampanię. Z kolejną będzie już łatwiej chyba! - zwróciła się do ukochanego prezydent.
Więcej o: