Izu Ugonoh to polski pięściarz pochodzenia nigeryjskiego, mistrz Europy i świata amatorów w formule K-1, sześciokrotny mistrz Polski w kick-boxingu, a od niedawna gospodarz w programie "Królowa przetrwania". Sportowiec pod koniec 2023 roku zaskoczył odbiorców informacją o tym, że wziął ślub, a jego żoną została Antonina Banaś. Zakochani wcześniej nie chwalili się wspólnymi kadrami w sieci, dlatego też mało kto wiedział, że serce Ugonoha jest zajęte. W rozmowie z Plejadą wyjaśnił, że decyzja ta była dość... spontaniczna.
Izu Ugonoh ujawnił kulisy uroczystości ślubnej. Prowadzący "Królowej przetrwania" przyznał, że on i jego partnerka chcieli mieć to jak najszybciej "z głowy". - Oświadczyłem się bodajże dwa czy trzy miesiące wcześniej, więc to naprawdę nie było dużo czasu. Wiele rzeczy robimy spontanicznie. Moja narzeczona powiedziała: "jakbyśmy wzięli ślub teraz, to byśmy już mieli z głowy wszystko, żebyśmy mogli się zająć życiem" i spodobał mi się jej pomysł. Po prostu wymyśliła datę, wybrała urząd w Raszynie, który jej się bardzo podobał i akurat mieli datę, no a później się zaczęły problemy - zdradził Izu Ugonoh.
Choć Ugonoh i Banaś podjęli decyzję o szybkim ślubie, aby uniknąć niepotrzebnego zamieszania, nie obyło się bez stresu i emocji. Jeszcze kilka dni przed uroczystością para nie miała nawet sali weselnej. - W ostatnim tygodniu zmieniliśmy wszystko. Oprócz ratusza, miejsce, w którym miało się odbyć wesele na 50 osób, musieliśmy zmienić ze względu na pogodę. Baliśmy się, że po prostu będzie totalna klapa. I dosłownie trzy dni przed weselem wciąż jeszcze nie mieliśmy tego nowego miejsca, więc praktycznie przez tydzień nie spaliśmy i było mnóstwo emocji. Rodzina czekała, dopingowała nas. Myślę, że to był taki element, który nas dodatkowo do siebie zbliżył - podkreślił Izu Ugonoh.
Mimo tego, para ma w planach... drugi ślub. Tym razem chciałaby, aby wesele odbyło się dla większej liczby osób. Przyznał, że dwa wesela to swego rodzaju tradycja w jego rodzinie. - Chcieliśmy mieć jeden taki mały ślub teraz i powiedzmy za rok czy półtora jeszcze takie większe wesele na więcej osób. Taki był plan od samego początku. Moja starsza siostra jest mężatką od wielu lat i oni też mieli dwa śluby. Mało tego, mój ojciec z moją mamą też mieli dwa śluby, jeden odbył się w Nigerii, drugi w Polsce - powiedział. Niewykluczone, że na drugim ślubie małżeństwa obecny już będzie potomek pary. - Jestem z dużej rodziny, mam cztery siostry, moja starsza siostra ma trójkę dzieci i ja też chcę mieć dużą rodzinę. Minimum dwójkę dzieci. Mam nadzieję, że w niedalekim czasie tak się stanie - zaznaczył.