We wtorek 13 lutego w sieci zawrzało. Marcin Dobski z portalu Salon24 poinformował o głębokim rozczarowaniu pracowników słynnej "Panoramy" warunkami pracy, z jakimi muszą się mierzyć. "Około 20 osób z 'Panoramy' napisało do szefa TAI (Grzegorz Sajór). Narzekają na fatalne warunki: brak komputerów, okien w pomieszczeniu, nie mają gdzie zrobić herbaty/odgrzać jedzenia, nie mogą puścić programu o 18, bo zestawy montażowe są dostępne od 20. Dzielą newsroom z TVP Sport" - przekazał za pośrednictwem platformy X.
Sytuacja ma być na tyle dramatyczna, że pracownicy wysłali list do szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej - Grzegorza Sajóra. O tym, że faktycznie doszło do wysłania takiego pisma, potwierdził jeden z anonimowych pracowników tego programu w rozmowie z Wirtualnymi Mediami. Odpowiedź miała przyjść "błyskawicznie".
My jesteśmy cały czas w TVP Sport. W ciągu dwóch tygodni mamy się przenieść do nowego budynku. To pismo było, to prawda, ale odpowiedź przyszła błyskawicznie. W ciągu najbliższego czasu mamy opuścić to pomieszczenie. To stary budynek. Czajnika nie było. Kawa z automatu na korytarzach. Tam kręcą "Jaka to melodia?", "Sprawę dla reportera".
- przyznał. Jak dowiedział się portal, program tworzony jest w studiu numer osiem w budynku na Woronicza, podobnie jak "Teleexpress" i "19.30" i jest to dawne studio TVP World. Newsroom "Panoramy" współdzielony jest z TVP Sport. - W takich warunkach pracują dziennikarze TVP Sport od 2006 roku - w ten sposób zareagował na wpis Marcina Dobskiego Marek Szkolnikowski, były szef TVP Sport.
"Panorama" powróciła na antenę TVP2 i TVP Info w połowie stycznia b.r. Nadawana jest o nowej porze - o 22.30 (w sobotę i niedzielę o 22.20). "Panorama" wraz z innymi serwisami informacyjnymi Telewizji Polskiej i TVP Info od grudnia nadawana z Woronicza. Kiedyś nagrania odbywały się na Placu Powstańców (budynek Telewizyjnej Agencji Informacyjnej). Jakiś czas temu Wirtualne Media informowały, że być może będzie krótsze wydanie "Panoramy" o godzinie 18:00. Na razie nie wiadomo, na czym stanął ten pomysł. Niedawno Maciej Orłoś mówił Plotkowi, jak wygląda praca przy programach informacyjnych na Woronicza: - Wszystkie te osoby mają mnóstwo pozytywnej energii, niespożytej, którą podziwiam. Wszyscy są skupieni na pracy, którą mają do wykonania. Atmosfera jest trochę taka "konspiracyjna", w pewnym sensie - mówił. Pisaliśmy o tym tutaj.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z TVP, aby potwierdzić te informacje, ale do momentu publikacji artykułu nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!