Jacek Cygan dziś ma na koncie współprace z najpopularniejszymi polskimi artystami, a napisane przez niego piosenki, nucą Polacy. Nie tak miała potoczyć się jego kariera. Kształcił się w zupełnie innym kierunku, bo ukończył studia na Wydziale Cybernetyki WAT. Już wtedy jednak zaczął pisać pierwsze teksty wspólnie z kompozytorem Jerzym Filarem. Wkrótce założyli zespół Nasza Basia Kochana, który pokochali fani poezji śpiewanej. To właśnie dzięki grupie muzycznej Jacek Cygan poznał Ewę Łabuńską, w której zakochał się do szaleństwa, a udane małżeństwo tworzą do dziś.
Jacek Cygan i jego ukochana poznali się w 1978 roku na Festiwalu Piosenki Studenckiej. Ona była asystentką reżysera na wydarzeniu, a on przyjechał tam z zespołem Nasza Basia Kochana. - Nagle wpada blondynka z rozwianym włosem i pyta: – A ta Nasza Basia Kochana, to kto? – Mówię: – To ja. Ona zaś: – A reszta gdzie? A ja: – Reszta idzie, to są artyści! I to była właśnie Ewa, moja obecna żona, która wywodziła się z ruchu studenckiego i pełniła wtedy rolę asystenta reżysera. Tak poznaliśmy się w 1978 r. Czyli do zbliżenia doszło przez śpiewanie - opowiadał Jacek Cygan w wywiadzie dla portalu archiwumandrzejamolika.pl. Później mieli okazję spotkać się jeszcze kilkukrotnie podczas różnych wydarzeń kulturalnych. Autor piosenek nie miał wątpliwości, że to z nią chce spędzić resztę życia.
Po ślubie Ewa Łabuńska poświęciła się rodzinie. Dzięki niej Jacek Cygan mógł skupić się na tym, co wychodziło mu najlepiej, czyli pisaniu piosenek. - Byłam pewna po dwóch, trzech latach wspólnego bycia, mieszkania razem, że on musi pisać piosenki, a nie doktorat z języków maszyn - mówiła cytowana przez "Dobry Tydzień". To Ewa jest muzą Jacka Cygana, a on nie ukrywa, że bez niej w życiu miałby ciężko.
Gdyby nie ona, nie płaciłbym rachunków, ponieważ nie wiem, gdzie się je płaci. Krany by przeciekały, drzwi skrzypiały, podłogi trzeszczały, a tynki odpadały, bo do prac domowych mam dwie lewe ręce
- ujawnił w rozmowie z "Dobrym Tygodniem". Zdradził też receptę na udany związek. W końcu razem z żoną jest ponad cztery dekady. - Ewa jest niezwykle interesującą osobą. Mądrą, otwartą, serdeczną. Czasem się pokłócimy, ale szybko potrafimy łagodzić nasze konflikty - mówił w "Na Żywo". - Trzeba słuchać drugiej osoby, wsłuchiwać się w nią. Dbać o to, by zawsze było dla niej miejsce w naszym życiu - dodał w wywiadzie dla "Dobrego Tygodnia".