Robert Karaś siedzi i narzeka. "Jesteśmy bardzo zmęczeni"

W mediach ukazała się informacja związana z dyskwalifikacją Roberta Karasia. On nie przejął się sytuacją i dalej trenuje. Jest także aktywny na Instagramie, gdzie relacjonuje, co się u niego obecnie dzieje.

Przez cztery miesiące Robert Karaś przebywał w Dubaju wraz z żoną Agnieszką Włodarczyk oraz synem Milanem. Codziennie wieczorem przemierzał długie trasy, trenując, choć, jak się okazało, został zdyskwalifikowany przez doping i nie będzie mógł startować w zawodach organizowanych przez IUTA. Teraz rodzina postanowiła opuścić Zjednoczone Emiraty Arabskie. Sportowiec relacjonował to na swoim Instagramie

Zobacz wideo Robert Karaś siedzi i narzeka na sytuację na lotnisku. "Jesteśmy już zmęczeni"

Robert Karaś rozsiadł się i narzeka na swoją sytuację 

Jeszcze niedawno głośno było o Karasiu, gdyż okazało się, że stosował doping, do czego się przyznał. Został zdyskwalifikowany z udziału w zawodach organizowanych przez IUTA. Poleciał do Dubaju, aby trenować, lecz uznał, że to pora, aby przenieść się na inny kontynent. Tym razem wybiera się do Stanów Zjednoczonych, by się zaaklimatyzować i przygotowywać do startu. Podczas przebywania na dubajskim lotnisku, Robert Karaś postanowił się rozsiąść i ponarzekać swoim obserwatorom na zaistniałą sytuację. Wraz z małżonką i synem stawili się na lot, ale musieli trochę na niego poczekać. Z tego powodu sportowiec wyciągnął telefon i zaczął opowiadać. 

Słuchajcie, u nas dochodzi druga. Przed nami 17 godzin lotu. Z Agą jesteśmy już bardzo zmęczeni, a Milanek jakby dopiero wstał

- narzekał ze zmęczoną miną. 

Robert Karaś brał doping i został zdyskwalifikowany

W mediach zawrzało w lipcu 2023 roku, gdy w organizmie Karasia wykryto śladowe ilości niedozwolonej substancji. Sportowiec sam ujawnił tę informację. Na początku triathlonista zarzekał się, że jest niewinny i nie zażywał dopingu. Potem przyznał, że brał drostanolon, by wyleczyć kontuzję przed walką na Fame MMA. Środek, jak twierdził, podała mu osoba odpowiedzialna za suplementację. Na Kanale Sportowym powiedział: "Jak z kimś współpracuję, to zazwyczaj tej osobie ufam. Wiedziałem, że to biorę, natomiast nie zagłębiałem się, co to jest, bo miałem to w d***e". Po długim czasie oczekiwania, IUTA (International Ultra Triathlon Association) zdyskwalifikowała zawodnika na dwa lata - do 29 maja 2025 roku. Karaś został również pozbawiony ustanowionego rekordu świata na dystansie 10-krotnego Ironmana (38 km pływania, 1800 km roweru i 422 km biegu). 

Robert Karaś
Robert Karaś Robert Karaś, instagram.com/@robert_karas_teamkaras
Więcej o: