Podwójne standardy w Telewizji Polskiej? Wszystko na to wskazuje. Dotychczas likwidator nie miał problemu, by upubliczniać informacje o zarobkach pracowników "Wiadomości" czy TVP Info. Mogliśmy m.in. oficjalnie się dowiedzieć o pensji Danuty Holeckiej, Michała Adamczyka, Samuela Pereiry czy Marcina Tulickiego i Jarosława Olechowskiego. W związku z tym złożyliśmy wniosek o udostępnienie informacji publicznej o zarobkach byłych prezenterów "Pytania na śniadanie". Jak rozliczać, to wszystkich. Zapytaliśmy o wynagrodzenia Anny Popek, Idy Nowakowskiej, Tomasza Wolnego, Małgorzaty Opczowskiej, Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego za 2023 rok. Niespodziewanie TVP nagle nabrała wody w usta, co mocno zaskakuje i daje do myślenia. "Odmawia się udostępnienia informacji publicznej" - czytamy w piśmie do naszej redakcji. Dlaczego w takim razie inni pracownicy TVP zostali rozliczeni z zarobków? Tego na razie nie wiadomo.
Jak TVP argumentuje swoją decyzję odmowną w sprawie ujawnienia zarobków prezenterów ich telewizji śniadaniowej? "Zgodnie z dyspozycją art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej, prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu m.in. ze względu na tajemnice przedsiębiorcy. Zgodnie z art. 11 ust. 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji przez tajemnice przedsiębiorstwa rozumie się informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, które jako całość lub w szczególnym zestawieniu i zbiorze ich elementów nie są powszechnie znane osobom zwykle zajmującym się tym rodzajem informacji albo nie są łatwo dostępne dla takich osób, o ile uprawniony do korzystania z informacji lub rozporządzania nimi podjął, przy zachowaniu należytej staranności, działania w celu utrzymania ich w poufności. Telewizja Polska S.A. w likwidacji, pomimo iż jest spółką Skarbu Państwa dysponującą majątkiem publicznym i wykonującą zadania publiczne, to jako spółka prawa handlowego działa w warunkach wolnego rynku, co niesie szereg zagrożeń dla jej właściwego funkcjonowania" - czytamy w piśmie podpisanym przez p.o. z-cy dyrektora Pawła Sosnowskiego.
Biorąc pod uwagę powyższe, należy wskazać, iż wszelkie informacje dotyczące organizacji oraz kosztów produkcji audycji, w tym warunków zawierania umów z dziennikarzami, posiadają dla TVP S.A. na tyle istotną wartość gospodarczą, iż ich udostępnienie, z uwagi na tajemnice przedsiębiorcy, nastąpić nie może
- podaje przedstawiciel TVP.
Nie jest tajemnicą, że zwolnienia w TVP nie przypadły do gustu Filipowi Chajzerowi, który od marca będzie występował w "Tańcu z Gwiazdami"Polsatu. - Bardzo mi się to nie podoba. Nie na to głosowaliśmy. Polska wybrała tę, a nie inną koalicję, bo oni obiecali nam, że będzie inaczej. Mówili, że nie będziemy dzielić. Mówili, że to, że ty głosujesz na PiS, a ty na PSL, to nie znaczy, że jesteś gorszy. Mówili, że to nie znaczy, że trzeba cię wyrzucić z pracy, bo akurat byłeś wtedy, kiedy politykiem był ten facet albo ta kobieta - stwierdził w "Fakcie".