W "Pytaniu na śniadanie" trwa właśnie prawdziwa rewolucja. Z programem pożegnała się już znaczna część dawnych prowadzących, a, jak dowiedział się serwis Wirtualnemedia.pl, zwolnieni mają zostać wszyscy prezenterzy śniadaniówki ze "starej" TVP. Największe emocje wzbudziło jednak zakończenie współpracy z Małgorzatą Tomaszewską, która już niebawem powita na świecie drugie dziecko. Okazuje się, że choć prawo pracy rzeczywiście chroni ciężarne przed otrzymaniem wypowiedzenia, nie w każdym wypadku ma ono zastosowanie.
Kobiety w ciąży, a także przebywające na urlopach macierzyńskich, mogą liczyć na dodatkową ochronę przy wykonywaniu pracy zawodowej. Jak wynika z kodeksu pracy, nie można zwolnić ciężarnej przez cały okres ciąży, na urlopie macierzyńskim ani wychowawczym. Co więcej, nie można także rozwiązać współpracy z pracownicą mająca umowę o pracę na czas określony lub będącą na okresie próbnym dłuższym niż jeden miesiąc. Szkopuł jest jeden - wszystkie te przepisy mają zastosowanie wyłącznie w przypadku, gdy mówimy o umowie o pracę. Jeśli więc Małgorzata Tomaszewska była w TVP zatrudniona na kontrakt lub jakąkolwiek inną umowę, pracodawca miał prawo wręczyć jej wypowiedzenie.
Tylko umowa o pracę daję ciężarnej ochronę przed wypowiedzeniem w ciąży. Jeśli to była umowa zlecenie czy tak zwany kontrakt (B2B,) taka ochrona nie przysługuje. Oczywiście można taką ochronę włączyć w innej umowie, ale potrzebne są dodatkowe zapisy, których tutaj zapewne zabrakło -
- mówi w rozmowie z Plotkiem prawniczka Marta Handzlik-Rosuł. Ekspertka podkreśla, że zresztą nie tylko kobiety w ciąży, ale też inni pracownicy mogą korzystać z przywilejów wyłącznie na podstawie tej konkretnej umowy. "Kodeks pracy ma zastosowanie generalnie tylko do pracowników, a więc do osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. I tylko one korzystają z uprawnień przysługujących pracownikom" - dodaje prawniczka.
Fanów "Pytania na śniadanie" mocno oburzyła sytuacja ze zwolnieniem Małgorzaty Tomaszewskiej. Zwłaszcza że nowa władza często podkreśla, iż walczy o prawa kobiet. Sama prezenterka stara się skupiać obecnie na rodzinie. "Organizm mamy zniesie wszystko dla swojego dziecka. Bardzo dziękuję za wasze ogromne wsparcie. Chcę myśleć tylko o tym, że spełniamy moje marzenie z dzieciństwa - o kochającej się, dużej rodzinie. Tylko tyle i aż tyle. A tak naprawdę wszystko" - napisała Tomaszewska na Instagramie.