• Link został skopiowany

"Marsz 11 stycznia". Nie zabrakło Chorosińskiej. Według niej "demokracja umiera w ciemności"

"Marsz Wolnych Polaków" został zorganizowany 11 stycznia 2024 roku. Nie zabrakło na nim Dominiki Chorosińskiej, która dumnie udokumentowała w sieci zgromadzenie.
Dominika Chorosińska, Jarosław Kaczyński
Dominika Chorosińska na marszu, X, Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.pl

Manifestacja PiS ruszyła ok. godziny 16:00. Według początkowych założeń protest miał być prowadzony od Sejmu do Placu Powstańców, ale finalnie uczestnicy marszu udali się pod kancelarię Donalda Tuska. - To o Polskę tutaj chodzi. Mówimy, że chodzi o wolne media, łamanie praworządności, Konstytucji, deptanie prawa. To wszystko jest prawda. Oni chcą w ostatecznym rozrachunku zniszczyć urząd pana prezydenta - mówił Jarosław Kaczyński. - Musimy się przede wszystkim dowiedzieć, po co to jest, czy to jest tylko żądza powrotu do władzy? Taka sytuacja już była za ich rządów - dodał następnie. We wspomnianej manifestacji  wzięło udział wiele znanych osób popierających PiS, między innymi Dominika Chorosińska, była ministerka kultury w rządzie Morawieckiego. Zdążyła już zabrać głos w związku z wydarzeniem. Nie kryła przy tym euforii.

Zobacz wideo Tak wyglądał "Protest Wolnych Polaków"

Dominika Chorosińska na manifestacji 11 stycznia. W komentarzach zawrzało

"Jeszcze Polska nie zginęła" - tak Chorosińska podpisała swoje nagranie, z którego słyszymy Mazurek Dąbrowskiego. Nie zabrakło w najnowszym poście posłanki PiS zdjęć protestujących, Mateusza Morawieckiego oraz jej uśmiechniętej twarzy na tle manifestacji. "Demokracja umiera w ciemności - nie pozwólmy na to" - oznajmiła.

Pod najnowszym wpisem Chorosińskiej na X nie brakuje burzy w komentarzach. Jedni krytykują jej udział w proteście, a drudzy wracają do jej działań jako ministerki kultury i dziedzictwa narodowego. "Kto cię zmusił do wypłat tak wielkich pieniędzy z Ministerstwa Kultury?" - napisał jeden z internautów.

Były pracownik TVP uważa, że na manifestacji "jest moc"

Miłosz Kłeczek, który od publicznego nadawcy przeniósł się do TV Republika, również uczestniczył w manifestacji. Pokazał liczne zgromadzenie, podpisując filmik na X "Tak to wygląda, ponad 300 tys. patriotów". - Szanowni, manifestacja wolnych Polaków w obronie demokracji i konstytucji, przeciwko uwięzieniu dwóch parlamentarzystów - ministra Wąsika i ministra Kamińskiego. Nikt nie spodziewał się aż tak dużej frekwencji, a na pewno nie ci, którzy liczyli, że nie będzie woli walki i determinacji w narodzie - powiedział ponadto na nagraniu. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do galerii.

Więcej o: