Michał Piróg nie milczy w ważnych sprawach. W rozmowie z nami skomentował trudny wątek, jakim jest molestowanie i jego ofiary. W ostatnich dniach szczególnie mówiło się o tym w polskich mediach, ze względu na poważne oskarżenia, jakie wpłynęły pod adresem Marcina Kąckiego z "Gazety Wyborczej". Dziennikarz rozliczył się ze swoich dotychczas nieznanych poczynań w sposób publiczny, a po artykule głos zabrały jego ofiary. Dziś jest zawieszony w redakcji, a wskutek skandalu zaczęło więcej mówić się o molestowaniu czy innych czynach zasługujących na potępienie.
Nasza reporterka Karolina Sobocińska zapytała Michała Piróga o to, dlaczego tak mało mówi się w show-biznesie o molestowaniu oraz o to, co zrobić, aby zmienić tę kwestię. - Nie mówimy o wielu rzeczach, tak jak o przemocy rodzinnej, molestowaniu i wielu kwestiach, które nam się wydają wstydliwe bądź mogą być źle odebrane i my będziemy potraktowani jeszcze gorzej - zaczął prezenter. Według Piróga, jeżeli społeczeństwo okaże większe wsparcie dla ofiar, być może ta kwestia się zmieni i pokrzywdzeni nie będą bali się zabierać głosu. - Zawsze mamy mocnego oprawcę i słabą ofiarę - podkreślił tancerz. Zaczął następnie inny ważny wątek, dotyczący fałszu w wyznaniach niektórych osób.
Musimy pamiętać, jak dużo jest ludzi, którzy często próbują nadinterpretować pewne historie, aby zaistnieć. [...] Oni [osoby nagłaśniające temat - przyp. red.] próbują pozyskać pewnego rodzaju wsparcie dla swoich działań. Każdy z nas jest manipulowany i to jest bardzo trudne stanąć obiektywnie i wiedzieć, co jest prawdą, a co nie jest prawdą. W takich wypadkach zawsze mówię - jeśli nie znasz prawdy to nie wypowiadaj się w ogóle - podsumował tancerz.
Tancerz odniósł się do kwestii tworzenia fałszywych historii na potrzeby telewizji. Nie jest w stanie odpowiedzieć za wszystkie programy, gdyż ma doświadczenie tylko przy kilku formatach. Według niego jednak "bajkopisarstwo" zdarza się już coraz rzadziej. Co zatem uważa o skandalu Natalii Janoszek, której karierę prześwietlił Krzysztof Stanowski? - Nie wiem, co ona zrobiła, czego nie zrobiła. Jeden pan powiedział, że nic nie zrobiła, a są ludzie, którzy mówią, że coś tam robiła. Komu mam wierzyć? - zapytał Piróg. - Nie znam ani jednej, ani drugiej strony, ale to nie oszustwo, które powoduje, że [Natalia Janoszek - przyp. red.] skrzywdziła innych ludzi i teraz oni nie mają co jeść - oznajmił tancerz na koniec. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do galerii.