20 grudnia odbyła się interwencja posłów Prawa i Sprawiedliwości w siedzibie TVP. Jedną z uczestniczek była posłanka PiS Joanna Borowiak. Niedługo potem kobieta została przetransportowana do szpitala. Jak sama stwierdziła, została zaatakowana i poturbowana przez pewnego mężczyznę w budynku TVP. Jak powiedzieli posłowie PiS-u, ich zdaniem rzekomo był to ochroniarz wynajęty przez Bartłomieja Sienkiewicza. Nagranie zostało opublikowane w mediach społecznościowych. Szeroko komentowana sytuacja miała swoje zakończenie w Sejmie, gdzie Borowiak zabrała głos.
Nagranie z incydentu zostało opublikowane przez Sebastiana Łukaszewicza z Suwerennej Polski. Na niewyraźnym materiale przedstawiony został mężczyzna, który miał poturbować Joannę Borowiak. "Wynajęte osiłki Sienkiewicza próbują przejąć gabinet prezesa Matyszkowicza. Jesteśmy na Woronicza razem z posłami" - taki podpis pojawił się pod materiałem w sieci. Posłanka PiS-u pojawiła się w Sejmie, gdzie opowiedziała o zdarzeniu. - Nowy rząd powinien udzielić odpowiedzi na pytanie, co się dzisiaj stało. Koalicja 13. grudnia złamała wszelkie zasady praworządności, demokracji, złamała wolność słowa, atakując i próbując dokonać zniszczenia polskich mediów narodowych. Koalicja reprezentowana przez Donalda Tuska również dokonała zamachu na wolność wyboru Polaków. To Polacy wybierają, który program wybierają - powiedziała Joanna Borowiak na mównicy. Towarzyszyły jej krzyki z sali. Na tym się jednak nie skończyło.
Koalicja chce, żeby w Polsce było jak na Białorusi, żeby był jeden przekaz. (...) Dzisiaj również przyszedł silny pan, zapowiedziany przez Donalda Tuska, do siedziby TVP po to, żeby wyprowadzić posłów. Szarpał moich kolegów, a mnie poturbował (...). To są wasze standardy stanu wojennego. Wstydźcie się! - powiedziała bez wahania Joanna Borowiak, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
Incydent został szeroko skomentowany przez posłów. Wypowiedział się między innymi Jacek Ozdoba. Padły mocne oskarżenia. "Silny facet rzucił się na posła. Poseł przedstawiał informacje o posiadaniu mandatu. Wezwano policję i pogotowie. Szarpano kobietę. Tak kończy się zabawa byłego szefa służb w mediach. Podejmujemy interwencję oraz ustalamy, kto jest damskim bokserem Tuska" - czytamy w sieci. Nie obyło się bez komentarza Szymona Hołowni. - Upoważniłem mój gabinet do zwrócenia się do Komendanta Głównego Policji o pilną informację w sprawie poturbowania posłanki Joanny Borowiak w TVP. Jest przypuszczenie, że poturbował ją pracownik ochrony - wyznał marszałek Sejmu. Dodał, że przyjął wiadomość w wielkim przejęciem. ZOBACZ TEŻ: Wyłączono sygnał TVP Info. Oto, co teraz pojawia się po włączeniu stacji
Przypominamy, że trwa plebiscyt Plotka i Radia Złote Przeboje. Możesz zdecydować, kto zdobędzie JUPITERA ROKU w siedmiu kategoriach. W kategorii Gwiazda Roku nominowani są: Maryla Rodowicz, Doda, Edward Miszczak, Katarzyna Cichopek i Ewa Drzyzga. GŁOSUJ TU!