Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski tworzą jeden z najsłynniejszych duetów w programie "Pytanie na śniadanie". Prywatnie prezenterzy są razem. Nie da się ukryć, że w studio show świetnie czują się w swoim towarzystwie. Ostatnio w trakcie rozmowy temat zszedł na wiek Katarzyny Cichopek. Jej ukochany od razu zabrał głos i stanął w jej obronie niczym rycerz na białym koniu.
Niedawno w programie "Pytanie na śniadanie" doszło do nieprzyjemnej sytuacji. W trakcie wejścia na żywo Aleksandra Grysz podjęła temat rodziny królewskiej. W materiale mówiła o Kate Middleton, a konkretnie zdjęciu księżnej sprzed czterech dekad. Nagle nawiązała do Katarzyny Cichopek, która kompletnie się tego nie spodziewała. - Księżna Kate wrzuciła zdjęcie sprzed 40 lat. Czyli z czasów, kiedy KC oznaczało... Kasię Cichopek już - powiedziała bez wahania. Zdezorientowana prowadząca zaczęła się nad tym zastanawiać. - Nie wiem, czy my nie jesteśmy w tym samym wieku... - powiedziała. Wyszło na jaw, że tak właśnie jest - obie kobiety urodziły się w 1982 roku. Nie da się ukryć, że Cichopek była zmieszana całą wymianą zdań. Maciej Kurzajewski zasugerował, że nie do końca było to na miejscu. - To była niepotrzebna uwaga. Miało być miło Olu... (...) Teraz wyjaśniamy takie rzeczy, naprawdę - powiedział. W studio zrobiło się niezręcznie. Co sądzicie? Więcej zdjęć prezenterów znajdziecie w galerii na górze strony.
Żarty w programie "Pytanie na śniadanie" są na porządku dziennym. Ostatnio Kurzajewski poruszył temat amerykańskiej wokalistki Taylor Swift. Pozowała ona w towarzystwie partnera Travisa Kelcego, który jest znany z drużyny Kansas City Chiefs. Partner Cichopek stwierdził, że to idealny moment na "suchar" o ukochanej. - Co łączy Taylor Swift z Katarzyną Cichopek? Obie panie mają swoje ulubione czapki sportowych drużyn - stwierdził. Nawiązał do inicjałów imienia i nazwiska partnerki. Śmiechom nie było końca. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ. ZOBACZ TEŻ: Cichopek i Kurzajewski ozdobili dom na święta. Liczba gadżetów robi wrażenie