Jarosław Bieniuk z pewnością pęka teraz z dumy. Jego starszy syn, Szymon, może się pochwalić międzynarodowym sukcesem naukowym. Na Instagramie Bieniuk zamieścił fragmenty artykułów, w których wymieniono imię i nazwisko syna. Zdolny nastolatek reprezentował Polskę na konkursie prawniczym. Trzeba przyznać, że tata ma powody do radości.
Jarosław Bieniuk i Anna Przybylska należeli do grona najbardziej lubianych par w polskim show-biznesie. Doczekali się trójki dzieci: Oliwii, Szymona i Jasia. Rodzinne szczęście przerwała jednak ciężka choroba. Anna Przybylska zmagała się z rakiem trzustki i zmarła 5 października 2014 roku. Mimo wdrożenia poważnego leczenia choroba wzięła górę. Na wyleczenie okazało się już po prostu za późno. Szkoła Szymona wzięła udział w Międzynarodowych Zawodach Prawniczych. Odbyły się one w Rumunii. Jednym z reprezentantów był właśnie Szymon. Poradził sobie śpiewająco. Gdyńska grupa nie pokonała innych krajów, jednak udział w wydarzeniu to spore osiągnięcie.
Szymon Bieniuk ma obecnie 17 lat, ale już jest o nim głośno nawet poza granicami naszego kraju. Okazuje się, że nastolatek reprezentuje Polskę na zawodach prawniczych, które są organizowane w Rumunii. Jarosław Bieniuk pochwalił się na Instagramie artykułami, które ukazały się w prasie na ten temat. W zawodach brała udział cała ekipa z II Liceum Ogólnokształcącego z Gdyni. Wspólnie udało im się wywalczyć tytuł Best Team Spirit. Przypomnijmy, że Szymon Bieniuk przez moment zaistniał już także medialnie. To było, gdy jego siostra, Oliwia Bieniuk, występowała w programie "Taniec z gwiazdami". Szymon dopingował wówczas siostrę i często pojawiał się w odcinkach emitowanych na żywo. W jednym z wywiadów Szymon zdradził, jak radzi sobie po stracie mamy.
Staram się więc myśleć o jej uśmiechu, bo ja też robię się wtedy weselszy. Teraz zresztą jest mi łatwiej niż kiedyś. Tak bardzo za nią tęskniłem. A jak myślę o mamie, to zastanawiam się, co by powiedziała na to czy na tamto (...). Pogodziłem się z tym, że jej nie ma. Staram się nad sobą nie użalać - powiedział Szymon Bieniuk w rozmowie z magazynem "Viva!".