Za konfliktami Caroline Derpieński trudno jest nadążyć. Choć największych echem odbija się jej medialna wojna z Anetą Glam, to w ostatnich miesiącach m.in. zapowiedziała też wytoczenie procesu Katarzynie Nosowskiej, zagroziła sądem Sandrze Kubickiej, oceniła, że kariera Julii Wieniawy to już przeszłość, poddała w wątpliwość rozpoznawalność Joanny Krupy w Stanach Zjednoczonych, jak i nazwała Piotra Rubika "gburem bez klasy". Wygląda na to, że lista znanych osób, z którymi ma na pieńku, dopiero się rozpoczyna. Celebrytka weszła na wojenną ścieżką z inną influencerką, Malubą.
Maluba - a tak naprawdę Magdalena Lubacz - to zwyciężczyni trzeciej edycji "Projektu Lady". Po udziale w programie zaczęła występować w roli gwiazdy disco polo i działać w internecie. Tiktoki uczestniczki show TVN-u nie przypadły do gustu Caroline Derpieński, która skomentowała jeden z jej filmików w wymowny sposób. "Kiedy chcesz być Caroline Derpieński, ale jedyne, kim możesz być, to Caroline z sieciówki. Kolejna obsesyjna fanka" - oceniła.
Na odpowiedź Maluby nie trzeba było długo czekać. - Odezwała się dama od kukurydzy - przemówiła Maluba, odnosząc się do wystąpienia Derpieński w teledysku "Kukurydza" Disco Marek z 2019 roku. Kolejno oceniła, że Derpieński nosi wypożyczone kreacje. - Chyba zabolała ją moja aluzja, że co poniektóre "gwiazdy" wypożyczają kreacje, mówiąc, że są kupione przez nie za "dollarsy". Caroline obnosiła się, że kupiła suknie za 50 tys., a w rzeczywistości była wypożyczona. Kilka dni później tę samą kreację miał na sobie przyjaciel Justyny Gradek i wiem, ile ona dokładnie kosztowała - mówi Maluba. Pod koniec wywodu wbiła Derpieński kolejną szpilę, odnosząc się do wciąż nieznanej tożsamości jej partnera "Dżaka". - Przykro mi Karolinko, ale najpierw, zanim miałabym kopiować, musiałabym zacząć spotykać się ze starszymi panami, ale moja godność mi na to nie pozwala - rzuciła uczestniczka "Projektu Lady".