Meghan Markle i książę Harry w 2020 roku podjęli decyzję o odejściu z rodziny królewskiej. Wtedy też wyprowadzili się za ocean. Od tego czasu angażują się w dużo bardziej medialne projekty, takie jak materiały dokumentalne, a sam syn króla Karola III wydał książkę. Oprócz tego kontynuują udzielanie się charytatywnie. Ostatnio wybrali się na wydarzenie organizowane przez ich fundację. Meghan olśniła w écru.
10 października Meghan Markle i książę Harry pojawili się na wydarzeniu organizowanym z ręki fundacji Archwell. Skupiało się ono na dbaniu o zdrowie psychiczne w dobie cyfryzacji. Tego dnia Meghan Markle zaprezentowała się w komplecie w kolorze écru, obok którego nie dało się przejść obojętnie. Synowa króla Karola III miała na sobie szerokie spodnie Altuzarra za 9400 złotych, które zostawiła z marynarką od dość interesującym kroju, odsłaniającą ramiona z tej samej kolekcji za 5500 złotych. Do tego dobrała szpilki warte 3000 złotych. Uwagę zwracają kolczyki wysadzane szmaragdami i szafirami od Sarah Hendler, które według prowadzących profil Royal Fashion Police zostały wykonane na zamówienie. Z kolei jej mąż klasycznie zaprezentował się w garniturze. Nowe zdjęcia księcia Harry'ego i Meghan Markle znajdziesz w naszej galerii na górze strony.
Meghan Markle podczas wydarzenia organizowanego przez fundację miała okazję uczestniczyć w panelu dyskusyjnym. Wówczas z jej ust padło dość szokujące wyznanie. Okazuje się, że żona księcia Harry'ego boi się o przyszłość Lilibet i Archiego. Ma ku temu dość ważny powód. - Bycie mamą to najważniejsza rola w całym moim życiu. Oczywiście oprócz bycia żoną tego tutaj - mówiła, rozbawiając publiczność. - Jak to mówią, kiedy jesteś rodzicem, dni są długie, a lata krótkie. Bardzo mnie to martwi, ale jestem pełna nadziei, obserwując, jaki w ostatnich latach zrobiliśmy postęp - dodała. CZYTAJ TEŻ: Wypłynęło stare nagranie z Meghan Markle. Już raz była przez nie awantura