Maciej Dąbrowski znany jest z działalności w internecie. Szersza publiczność z pewnością będzie go kojarzyć pod pseudonimem Człowiek Warga. Od dziesięciu lat prowadzi kanał na YouTubie "Z Dvpy". Z uwagi na kontrowersyjne treści cieszy się on sporą popularnością wśród użytkowników. Do niedawna był współprowadzącym program "KS Poranek" z Krzysztofem Stanowskim na Kanale Sportowym. Maciej Dąbrowski właśnie opublikował w sieci nowy post, w którym apeluje o udział w wyborach. Chyba nie na taki odzew liczył.
Maciej Dąbrowski udostępnił na Instagramie post. Zwrócił się w nim do swoich obserwujących z prośbą o to, by poszli na zbliżające się wybory. "Idź na wybory, bo wybiorą za ciebie i nie gadaj głupot, że twój głos nie ma zdania, że nie ma na kogo głosować, że nie mieszkasz w miejscu głosowania. To wszystko są wymówki!" - napisał.
Internauci zareagowali niemal od razu. Pod opublikowaną treścią pojawiły się liczne komentarze. Większość z nich skupia się jednak zupełnie na czymś innym. "Jak się odniesiesz do zarzutów Krzysztofa Stanowskiego i odsunięcia cię od prowadzenia poranków w KS?" - zapytał jeden z internautów. "Co jest grane?", "Co odwaliłeś dziewięć lat temu?" - dopytywali kolejni. "Szkoda Maciej. Bardzo fajny duet był. Oglądam cię od początku twojego kanału. Kanał Sportowy i ten duet dał ci duży powiew świeżości" - stwierdziła internautka. "Obejrzałam nowy materiał. Szkoda" - dodała następna.
Zamieszanie pod nowym postem Macieja Dąbrowskiego wywołane jest aferą związaną z polskimi youtuberami. Do jej nagłośnienia przyczynił się Sylwester Wardęga, który opublikował materiały, z których wynika, że znani twórcy internetowi mieli rzekomo wykorzystywać nieletnie fanki. Krzysztof Stanowski na Kanale Sportowym na YouTubie zabrał głos w sprawie Pandora Gate. Głównie rozważał nad poczynaniami m.in. Stuu, Dubiela i Boxdela, jednak w pewnym momencie poprosił o dodanie materiału, w którym tłumaczy, że zrywa współprace z Maciejem Dąbrowskim na Kanale Sportowym. "Dorzuć na koniec taką głosówkę, że niestety zmiana prowadzących w poniedziałek. To znaczy, ja zostanę [Stanowski - przyp. redakcji], ale nie wiem, z kim będę te poniedziałkowe poranki w Kanale Sportowym przez jakiś czas jeszcze prowadził. Bo okazało się, że Maciek też dziewięć lat temu wykonał absolutnie skandalicznie nagranie, które miało być żartem, ale jeśli było żartem to bardzo, bardzo słabym" - wyznał w filmie "Dziennikarskie Zero: Stuu, Pandora i zatruty internet". Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ. Maciej Dąbrowski zdążył już wydać oświadczenie w tej sprawie.