Na instagramowym profilu Fame MMA właśnie pojawiło się nowe oświadczenie, które dotyczy zakończenia współpracy z Marcinem Dubielem. Federacji nie udało się skontaktować z youtuberem, a decyzję przekazała jego przedstawicielowi. "Wymagało to chwili, by skontaktować się ze wszystkimi osobami, których powyższe oświadczenie dotyczy. Właścicielom FAME nie udało się skontaktować z Marcinem Dubielem, dlatego informacja o rozwiązaniu kontraktu została ostatecznie przekazana jego menadżerowi. Federacja pragnie poinformować, że decyzje zawarte w oświadczeniu są ostateczne i nieodwołalne. FAME nie będzie współpracować z ww. osobami w przyszłości" - czytamy w opisie na Instagramie.
Federacja Fame MMA zamieściła oficjalne oświadczenie w sprawie zakończenia współpracy z youtuberem. Czytamy w nim: "W nawiązaniu do oświadczenia z dn. 03.10.2023 r. informujemy, że Rafał Pasternak i Krzysztof Rozpara skontaktowali się z osobą reprezentującą Marcina Dubiela, informując o wypowiedzeniu obowiązującego kontraktu. Federacja zakończyła również w trybie natychmiastowym współpracę z Danielem Pawlakiem. FAME nie zamierza również przedłużać umowy z Agatą Fąk, której kontrakt wygasł po ostatnim występie na gali FAME FRIDAY ARENA 2. Jednocześnie informujemy, że trwają intensywne prace nad sformalizowaniem decyzji dotyczącej usunięcia Michała Barona ze spółek należących do marki FAME. Będziemy na bieżąco informować opinię publiczną o postępach prac w tym zakresie".
Decyzja Fame MMA jest związana z głośną aferą pedofilską, która ma dotyczyć popularnych youtuberów. Sylwester Wardęga opublikował film, w którym ujawnił szokujące szczegóły i powiązał ze sprawą znanych twórców internetowych, m.in. Stuu, Boxdela czy Marcina Dubiela. Ten ostatni przerwał milczenie i wydał oświadczenie, w którym odciął się od sprawy, podkreślając, że o niczym nie wiedział. "Brzydzę się każdą osobą, która kiedykolwiek sprawiła krzywdę dziecku i chcę, żeby to wybrzmiało - kompletnie odcinam się od Stuarta i wszystkich jego wstrętnych zachowań. Owszem, przez wiele lat byliśmy przyjaciółmi, natomiast nie patrzyłem nigdy w jego telefon i nie miałem prawa wiedzieć, co pisze do innych ludzi. Mimo naszej wieloletniej znajomości, okazało się, że nie wiedziałem o nim wszystkiego" - mówił Marcin Dubiel w wideo na Instagramie.
Jednocześnie przekazał, że jego prawnicy już wydali akt oskarżenia o zniesławienie. "Po podniesionych we wczorajszym materiale Sylwestra Wardęgi oskarżeniach kierowanych w moją stronę i analizie filmu, reprezentująca mnie kancelaria w dniu dzisiejszym na podstawie art. 212 paragraf 1 i 2 kodeksu karnego skierowała do sądu karnego prywatny akt oskarżenia przeciwko Sylwestrowi Wardędze" - mówił.