Jerzy Urban i Małgorzata Daniszewska po raz pierwszy spotkali się na prywatce w 1983 roku i jak sami przyznawali, nie potrzebowali wiele, aby się zakochać. Wystarczyło jedno spojrzenie, a ta dwójka od razu poczuła chemię. Udało im się wytrwać 30 lat w małżeństwie, które szokowało opinię publiczną. Wszystko przez to, jak wypowiadali się na temat intymnego życia.
Jerzy Urban uchodził za jednego z najpopularniejszych polskich skandalistów i kontrowersyjnych dziennikarzy. Nie bał się publicznie wypowiadać na temat życia seksualnego, w czym z resztą wtórowała mu żona. Małgorzata Daniszewska uważała przelotne romanse za coś całkowicie normalnego i jak sama wspominała, kiedyś nikt nie uważał tego za coś bardzo nadzwyczajnego. W wywiadzie dla "Rozmów Błańskiej" wyznała nawet, że miała więcej kochanków od męża.
Wkurzyłam się i zrobiłam mu listę moich kochanków. Wyszło mi sporo. On próbował potem ze mną rywalizować, ale mu się nie udało. Mniej więcej powyżej pięćdziesięciu żonatych - szacowała Małgorzata Daniszewska w wywiadzie dla "Rozmów Błańskiej".
Warto wspomnieć, że drugie małżeństwo Jerzego Urbana z Karyną Andrzejewską zakończyło się właśnie przez zdrady. Małgorzata Daniszewska miała do tego zupełnie inne podejście. Nie wyobrażała sobie trzymać kurczowo przy sobie mężczyzny, któremu by nie ufała.
Nie należy się angażować, łapać faceta na ślub albo próbować go odsunąć od jego dzieci. Druga żona mojego obecnego męża robiła mu awantury, kiedy szedł z córką do kina. Do głowy by mi coś takiego nie przyszło - podkreślała.
3 października media obiegła niezwykle smutna informacja. Zmarła Małgorzata Daniszewska, ostatnia żona Jerzego Urbana, która towarzyszyła mu do ostatnich chwil jego życia. Dziennikarka pożegnała męża dokładnie rok wcześniej. Tę dwójkę łączyło nie tylko głębokie uczucie, ale i praca. Byli właścicielami tygodnika "NIE". Pracownicy z redakcji pożegnali ją w pięknych słowach. Zdjęcia Małgorzaty Daniszewskiej i Jerzego Urbana znajdziesz w naszej galerii na górze strony.