Krzysztof Jackowski od lat jest jednym z najpopularniejszych wizjonerów w Polsce. Sławę zyskał dzięki zaangażowaniu w wiele głośnych spraw kryminalnych. Choć nie wszystkie jego przepowiednie się spełniają, to wciąż ma sporo zwolenników. Fani zawierzają mu się w najróżniejszych kwestiach. W ostatnim czasie cała Polska żyje zbliżającymi się wyborami do Sejmu i Senatu. Swoje trzy grosze wtrącił do tematu jasnowidz z Człuchowa i w rozmowie z o2.pl opowiedział o swoich wizjach na powyborczy październik.
Wybory parlamentarne to bez dwóch zdań najbardziej gorący temat ostatnich tygodni, a nawet miesięcy. Politycy prześcigają się w pomysłach na kampanie, a media pękają w szwach od wiadomości w tym temacie, publikując coraz nowsze sondaże i przewidywania. Przypuszczenia na temat tego, kto może zwyciężyć w październiku, ma też Krzysztof Jackowski. Według niego Prawo i Sprawiedliwość utrzyma się u władzy.
Ciężko powiedzieć. Tutaj rolę odgrywa sugestia. Moim zdaniem po wyborach niewiele jednak się zmieni - sugerował Jackowski w rozmowie z serwisem o2.pl.
Chociaż wizjoner często zabiera głos w sprawach polityki, tak rzadko mówi o własnych poglądach. Jednak w rozmowie z portalem otworzył się i zdradził, jak postrzega partię rządzącą. Nie krył, że nie spełnia ona jego oczekiwań i nie należy do ich zwolenników. "Mnie ten rząd nie zadowala" - stwierdził szorstko jasnowidz z Człuchowa. Więcej zdjęć Krzysztofa Jackowskiego znajdziecie w galerii na górze strony.
Krzysztof Jackowski już jakiś czas temu zabrał głos na temat bieżących wydarzeń politycznych. Tym razem mówił jednak głównie o premierze, Mateuszu Morawieckim, z którym skojarzyło mu się zdanie "skłócony rząd nie może spokojnie działać". "Zaznaczam, że to nie musi być prawda, że polski rząd dowiedział się, iż Ameryka albo zrezygnowała z jakichś zamiarów wsparcia Polski, gdyby coś się miało dziać albo rząd widzi to już. (...) Czuje się trochę wykorzystany" - wyznał w jednym ze swoich filmów. W swojej wizji zobaczył też duże zgromadzenie ludzi w Warszawie. "Wydaje się niedorzeczne. W Warszawie, okolice Stadionu Narodowego, jest duże zgromadzenie ludzi. To są ludzie, którzy o coś protestują albo jest duży wiec. Nie znam kontekstu" - mówił. Wierzycie w jego przepowiednie?