Minęły prawie dwa miesiące od wypadku syna Peretti. Prokuratura ma nowe wieści ws. świadka

Sylwia Peretti 15 lipca 2023 roku straciła syna, który miał wypadek samochodowy. Śmierć poniosło także trzech innych mężczyzn. Prokuratura nie skończyła badać tragedii. Najnowsze wieści dotyczą świadka zdarzenia.

Wciąż nie można zapomnieć o tragedii, która miała miejsce w Krakowie na początku lata. Wyszło na jaw, że pojazdem z wypadku kierował Patryk, syn Sylwii Peretii, uczestniczki "Królowych życia". Po pewnym czasie śledztwo wykazało, że kierowca był pod wpływem alkoholu. W zdarzeniu pojawił się także przechodzień. Co wiadomo na jego temat?

Zobacz wideo Sylwia Peretti została okradziona przez znajomego!? "Ukradł mi całą biżuterię, wszystkie zegarki"

Śmierć syna Sylwii Peretti. Prokuratura wie już, czy świadek przyczynił się do tragedii

"Po obejrzeniu zdjęć wydaje mi się, że kierowca, który prowadził samochód, zwyczajnie przestraszył się pieszego. Bardzo gwałtownie zareagował, czyli uderzył w hamulec. Wtedy nastąpiła szybka utrata przyczepności. Przynajmniej tak to wyglądało, kiedy auto zaczęło sunąć bokiem. Wtedy jakakolwiek kontrola nad tym pojazdem już się skończyła" - tak o okolicznościach dramatu mówił kierowca rajdowy, Krzysztof Hołowczyc w rozmowie z NaTemat.pl. Na początku września pojawiło się więcej wieści dot. świadka. "W sprawie przesłuchania pieszego w związku z wypadkiem na moście Dębnickim 15 lipca udało się ustalić nowe okoliczności. (…) Ustalono już termin i uzyskano zgodę na przesłuchanie w/w osoby. Nie uzyskano w toku śledztwa wszystkich opinii biegłych" - powiedział Mariusz Boroń, co czytamy w "Fakcie". Prokuratura nie postawi świadkowi żadnych zarzutów, gdyż według ustaleń syn Peretti wpadł w niebezpieczny poślizg ok. 40 metrów przed napotkaniem mężczyzny.

Sylwii Peretti współczuje wiele gwiazd. W tym Laluna, z którą nie miała pozytywnych relacji

Uczestniczka show otrzymała wiele ciepłych słów ze strony fanów i znajomych z show-biznesu. O komentarz w sprawie pokusiła się także Laluna. "Ja wiem, że Sylwia nie darzy mnie sympatią. My nigdy nie byłyśmy koleżankami. (...) Jako jedyna z programu 'Królowe Życia' złożyłam jej kondolencje i napisałam na story, żeby się trzymała mocno. A wiesz dlaczego? Bo życie weryfikuje. To, że ona mnie nie lubi, to nie znaczy, że ja jej nie współczuję. Ja jej bardzo współczuję" - wyznała Laluna w rozmowie ze Światem Gwiazd. Po zdjęcia dotyczące sprawy zapraszamy do galerii na górze strony.

Więcej o: