Pod koniec ubiegłego roku Celine Dion przekazała informację o tym, że jest nieuleczalnie chora. Gwiazda cierpi na zespół Moerscha-Woltmanna, określany inaczej zespołem sztywności uogólnionej. Dolegliwość objawia się postępującą sztywnością mięśni i stawów. Zaburzenie ma podłoże neurologicznie i występuje bardzo rzadko.
Celine Dion walczy z ogromnym bólem i ma problem ze swobodnym poruszaniem się. "Ledwo może chodzić. Jej plecy są wygięte, a skurcze mięśni, które odczuwa, są nie do zniesienia. Nie może nawet wyjść z domu. Sytuacja osiągnęła taki punkt, że zaczynamy myśleć o jej odejściu na emeryturę i o tym, że już nigdy nie będzie śpiewać publicznie" - zdradziła osoba z otoczenia artystki serwisowi Radar Online.
W opiece nad gwiazdą pomaga jej własna siostra. W jednym z najnowszych wywiadów dla kanadyjskiej gazety 7Jours Claudette Dion rzuciła nowe światło na sprawę. Jak się okazuje, jest szansa na to, że fani usłyszą jeszcze głos światowej sławy wokalistki. "Ci, którzy twierdzą, że głos mojej siostry zniknął, nie mają racji. Zaśpiewała mi kilka nut przez telefon i jej głos wciąż jest taki sam. Bardzo się ucieszyłam i uspokoiłam, gdy to usłyszałam" - opowiadała. W dalszej części rozmowy Claudette Dion dodała, że choroba jest trudna, ale gwiazda jest otoczona szeregiem specjalistów. Oprócz tego dostaje mnóstwo wsparcia od najbliższych jej osób. "Wiemy, że jej choroba jest szczególnie trudna w leczeniu, ale otacza ją duży zespół specjalistów i ciężko nad tym pracuje. Mam pełne zaufanie do zespołu medycznego, moja młodsza siostra jest niesamowicie silna i ma się dobrze" - zapewniła.
Celine Dion od jakiegoś czasu ma coraz większe problemy zdrowotne. Jej stan niepokoi fanów na całym świecie. Z powodu postępującej choroby artysta była zmuszona odwołać długo wyczekiwane koncerty. "Bardzo mi przykro, że znowu was wszystkich rozczarowałam. Naprawdę ciężko pracuję, aby odbudować swoje siły, ale koncertowanie może być bardzo trudne, nawet jeśli dajesz z siebie sto procent (...). To nie fair, aby ciągle przekładać koncerty. Chociaż łamie mi to serce, najlepiej będzie, jeśli odwołamy wszystko teraz, dopóki nie będę naprawdę gotowa, by znów pojawić się na scenie. Chcę, żebyście wiedzieli, że się nie poddaję… Nie mogę się doczekać, kiedy znów was zobaczę" - napisała na Instagramie.