Czwartego dnia "Top of the Top Festiwal 2023" w Operze Leśnej w Sopocie na scenie pojawił się syn słynnego Wojciecha Młynarskiego. Ten wieczór upłynął wszystkim pod hasłem "Magic Words". Nie obyło się bez wielu przemyśleń i chwil wzruszenia. W pewnym momencie Jan Emil Młynarski poruszył serca publiczności, wspominając zmarłego ojca. Po jego słowach zgromadzona publiczność aż wstała z miejsc.
Jan Emil Młynarski wystąpił podczas koncertu "Teksty, które żyją w nas". Syn Wojciecha Młynarskiego, wykonał utwór jego autorstwa pt. "Jesteśmy na wczasach". Piosenka została napisana w Karpaczu, a wymienione w niej postacie są autentyczne.
Po wykonaniu utworu Jan Emil Młynarski zwrócił się do publiczności z ważnym i jednocześnie osobistym apelem. "To miejsce było naprawdę specjalne. Był czasami królem tej sceny. Również Grandu, Monciaka i mola. (…) Usłyszeliśmy już tutaj kilka jego piosenek. Usłyszymy jeszcze więcej. Proszę o brawa dla kogoś, kto kochał Sopot. To w jego imieniu dzisiaj występuję. Trzy i pół tysiąca piosenek napisał dla was" - powiedział na scenie. W ten sposób poprosił o brawa dla ojca, który zmarł 15 marca 2017 roku. Publiczność zgromadzona w Operze Leśnej nie miała na co czekać. Po tych słowach raptownie wstała z miejsc i zaczęła klaskać.
Twórczość Wojciecha Młynarskiego cieszy się niesłabnącą popularnością od wielu lat. Uniwersalność przemyśleń i obserwacji poety doceniają ludzie z różnych pokoleń. Inspiracją tekstu do utworu pt. "Jesteśmy na wczasach" były autentyczne miejsca i osoby. Powstał on podczas jednego z wieczorów tanecznych, odbywających się w Karpaczu, a wymieniona z imienia panna Krysia, która budziła poruszenie wśród pracowników oraz wczasowiczów pensjonatu Orzeł, była przewodniczką i instruktorką kulturalno-oświatową ze Szklarskiej Poręby.