Matura to dla wielu jeden z najważniejszych egzaminów w życiu. Nierzadko jest to też powód do wielkiego stresu. Nic więc dziwnego, że mało kto chciałby przechodzić to drugi raz. Zdarza się jednak, że nie ma innego wyjścia. Dobrze wie o tym Barbara Kurdej-Szatan, która z wyższej konieczności musiała podchodzić do testów po raz drugi. W rozmowie z dziennikarzami serwisu 24opole.pl wyjawiła, dlaczego tak się stało.
Barbara Kurdej-Szatan maturę zdawała w 2004 roku. Po kilkunastu latach w rozmowie z lokalnymi mediami podzieliła się wspomnieniami z tamtych dni. Wyznała, że doszło wówczas do wycieku arkuszy z testami. W związku z tym jej rocznik zmuszony był do ponownego podejścia do egzaminów.
Maturę musiałam zdawać dwukrotnie. Pewnie wiele osób pomyśli, że oblałam i udało się dopiero w poprawce. Nic z tych rzeczy. W Opolu były wtedy przecieki i władze tak się zdenerwowały, że musieliśmy pisać egzamin ponownie - opowiadała w wywiadzie.
W całej sytuacji aktorka miała niezwykłego pecha, bo powtarzana była akurat matura z matematyki i języka ojczystego. Kurdej-Szatan nie ukrywa, że przedmiot ścisły sprawiał jej nieco trudności w latach szkolnych i musiała uczęszczać na korepetycje.
Stres był ogromny, a do tego miałam pecha, bo powtarzane były akurat egzaminy pisemne z polskiego i matematyki, a te akurat zdawałam - dodała.
Stres ostatecznie nie pokonał Barbary Kurdej-Szatan, bo maturę zdała śpiewająco. Na świadectwie były same piątki. To pomogło jej dostać się do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Tam również nie próżnowała. Kiedy w 2009 roku kończyła studia, miała już na koncie role w kilku serialach. W 2013 roku cała Polska ujrzała ją w reklamie Play, dzięki której jej kariera poszybowała do góry.