Kirsty i Paul są za granicą dosyć popularną parą działającą w mediach społecznościowych. Chętnie pokazują obserwującym swoją codzienność i najważniejsze wydarzenia w życiu. Ostatnio podzielili się na swoich profilach radosną nowiną. Kirsty po siedmiu latach spotykania się z Paulem przyjęła jego oświadczyny. W sieci rozpętała się prawdziwa burza. Więcej zdjęć Paula i Kirsty znajdziecie w galerii na górze strony.
Już na początku swojej wspólnej drogi Kirsty i Paul spotykali się z wieloma negatywnymi komentarzami. Większość z nich dotyczyła przede wszystkim wyglądu mężczyzny. Fani influencerki twierdzą, że ta jest dla niego zbyt ładna i nie rozumieją, czemu w ogóle zgodziła się przyjąć jego zaręczyny. Kirsty broni swojego partnera w mediach społecznościowych twierdząc, że "ludzie są po prostu zazdrośni i z tej zazdrości powiedzą wszystko". Kobieta podkreśla, że nie wygląd był jej priorytetem podczas poszukiwania "tego jedynego". Na co zwracała uwagę instagramerka?
Influencerka, choć odpowiada na negatywne komentarze dotyczące jej związku, to z pewnością nie sugeruje się nimi w żaden sposób i nie zamierza zostawiać swojego partnera. "Skupiamy się na wyglądzie, zamiast zobaczyć szerszy obraz tego, kim jest drugi człowiek. Możesz wyglądać świetnie i wciąż być najbrzydszą osobą na świecie" - tłumaczy na swoim profilu. Kobieta zwraca uwagę, że ludzie zbyt powierzchownie patrzą na drugiego człowieka i że to nie wygląd jest najważniejszy, a wnętrze i charakter. ZOBACZ TEŻ: Magda Pyznar zaręczyła się w więzieniu. "Zawsze mówiłam, że chcę to zrobić inaczej niż wszyscy"