Media obiegła wstrząsająca informacja prosto z Hawajów. Podczas wędrówki z przyjaciółmi 18-letni tiktoker Caleb Coffee spadł z klifu. Influencer cudem uszedł z życiem i obecnie jest hospitalizowany. Lekarze twierdzą, że miał dużo szczęścia. Teraz odezwał się od fanów.
Caleb Coffee to amerykański tiktoker, który od kilku miesięcy mieszka na Hawajach. To stąd relacjonuje gronu 11 milionów fanów, jak wygląda jakie życie codzienne. Z jego profilu możemy się dowiedzieć, że uwielbia podróżować i przebywać na łonie natury. Nic więc dziwnego, że korzystając z chwili wolnego od obowiązków, zdecydował się na formę aktywnego wypoczynku. Nie mógł jednak przewidzieć, że wędrówka będzie tak tragiczna w skutkach. Jak przekazuje jego ojciec Jason Coffee na Instagramie, nastolatek spadł z klifu o wysokości między 1800, a 2400 cm. Na miejscu szybko zjawiły się służby, które przetransportowały go drogą lotniczą do szpitala. Teraz liczą na pomoc fanów tiktokera. Nie był on ubezpieczony, przez co leczenie będzie bardzo kosztowne i nie są go w stanie pokryć z własnej kieszeni.
Caleb jest obecnie na OIOMie. Spadł z klifu mierzącego między 1800, a 2400 cm na skałę z lawy. Proszę o modlitwę i udostępnianie i/lub przekazanie pieniędzy na zbiórkę - poinformował ojciec tiktokera.
Jason Coffee za pośrednictwem InstaStories przekazał, że stan Caleba się ustabilizował. Ma jednak złamany kark, kość udową i lewy nadgarstek. Nastolatek jest pod stałą opieką lekarzy. "Caleb jest stabilny, przytomny, mówi i jest w dobrym nastroju. Ma małe złamanie karku i kości udowej (podczas operacji przebito przez nią pręt), dwie płytki i dziesięć śrub w prawym łokciu, złamany lewy nadgarstek, szwy na czole i wardze. Właśnie miał kolejny rezonans magnetyczny, żeby przyjrzeć się okolicom szyi. Personel medyczny tutaj jest na najwyższym poziomie i zapewnia mu opiekę i uwagę, której potrzebuje" - czytamy. Zdjęcia Caleba Coffee znajdziesz w naszej galerii na górze strony.
Caleb Coffee zaczął powoli nabierać sił. Korzystając z tego chwycił za telefon i nagrał krótką wiadomość do fanów. Jest wdzięczny za wsparcie, jakie otrzymał. "Chciałem tylko bardzo podziękować wszystkim, którzy próbują mi teraz pomóc lub mnie wesprzeć. I chciałem tylko dać wam znać o małej aktualizacji. Właśnie dowiedziałem się, że moja szyja i kręgosłup nie są złamane. Dziękuję bardzo Bogu. [...] Już niejednokrotnie otarłem się o śmierć, tak jak to było wczoraj. Nic nie pamiętam. Obudziłem się i myślałem, że umrę" - przekazał Caleb Coffee na TikToku.