Piotr Stramowski z całą pewnością nie należy do grona osób, które lubią dzielić się swoim życiem prywatnym. Mężczyzna jest aktywny w mediach społecznościowych, jednak pewne sprawy woli zachować dla siebie. Głośno mówiło się o tym, że jeden z udostępnionych przez niego materiałów był dość osobliwą odpowiedzią na słowa Katarzyny Warnke. Z wydanego przez aktora oświadczenia jednoznacznie wynika, że nie jest to prawda.
Na instagramowym profilu Piotra Stramowskiego zrobiło się naprawdę gorąco. Mężczyzna w skutek narastających spekulacji zdecydował się na odważny krok. Wystosował oświadczenie, w którym odniósł się do medialnych doniesień. Stanowczo zanegował domysły show-biznesowych portali i powiedział, co tak naprawdę myśli. Oświadczenie mimo tego, że nie było długie, trafnie podsumowało niecodzienne zajście.
Drodzy zainteresowani, tj. czytelnicy portali plotkarskich, obserwujący i redaktorzy piszący do mnie zapytania o zamieszczony przeze mnie wczoraj filmik znanego komika The Gstaad Guy: nie ma on nic wspólnego z wywiadem Kasi Warnke, z którym nota bene nie miałem okazji się nawet zapoznać - możemy przeczytać na instagramowym koncie Piotra Stramowskiego.
W wywiadzie, którego udzieliła Katarzyna Warnke pojawiły się informacje dotyczące związku z Piotrem Stramowskim. Filmik komika udostępniony przez aktora mówił o tym, że pewne sprawy lepiej zachować dla siebie. Nic więc dziwnego, że fakty te zostały szybko powiązane. Mimo racjonalnej zbieżności okazało się, że był to jedynie przypadek. Jak widać, byli partnerzy nie chcą drzeć ze sobą kotów. Więcej zdjęć w galerii na górze strony.