Agata Rubik pochwaliła się nowym samochodem. "Skromny, ale błyszczący"

Agata Rubik zawsze była aktywna na Instagramie, ale od kiedy wraz z rodziną zamieszkała w USA, wydaje się, że nie odkłada telefonu nawet na chwilę. Stale pozostaje w kontakcie z fanami, którym relacjonuje niemal każdy moment. Ostatnio pokazała remont mieszkania, a także zdradziła szczegóły urządzania apartamentu. Oprócz tego pochwaliła się zdaniem egzaminu na prawo jazdy i stwierdziła przy okazji, że nie jest to takie trudne - według niej można bowiem zdać dzięki nauczeniu się pytań na pamięć. Po egzaminie naturalnie nastąpił kolejny krok - zakup auta. Agata Rubik pokazała, jaki pojazd wybrała jej rodzina.

Agata Rubik chwali się nowym samochodem

Agata i Piotr Rubikowie starają się odnaleźć w nowej rzeczywistości i każdego dnia załatwiają różne sprawy. Tym razem para najpierw wybrała się do portu w Miami, by wyrobić Agacie kartę "zaufanego podróżnika". Mowa o TSA PreCheck, czyli jednej z ofert należącej do Trusted Traveller Programs, zarządzanej przez Administrację Bezpieczeństwa Transportu Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego USA. "Posiadanie statusu PreCheck pozwala na szybsze przejście przez kontrolę na lotnisku. PreCheck dostępny jest na ponad 200 lotniskach w USA" - czytamy na stronie amerykapopolsku.com. Zaraz potem para zajęła się kupnem samochodu i jego ubezpieczeniem. Influencerka zaprezentowała nowe auto. Para wybrała mercedesa GLE. "Skromny, ale błyszczący" - napisała Agata Rubik. Zdjęcie samochodu znajdziecie w naszej galerii na górze strony.

Jedziemy w koreczku oddać nasze wypożyczone auto do wypożyczalni, a potem jedziemy odebrać nasze nowe auto, które udało nam się w części wziąć na kredyt. Było to dla nas o tyle ważne, że dzięki temu, że będziemy ten kredyt spłacać, będziemy także budować swoją historię kredytową, która tutaj, w Stanach, jest niezwykle ważna - powiedziała Agata Rubik na InstaStories.

Żona muzyka przyznała też, że ubezpieczenie samochodu będzie ich słono kosztować. Okazuje się, tak wysokie koszty wynikają z faktu, że dopiero zdali prawo jazdy. "Najgorsze w tym wszystkim jest ubezpieczenie tego auta, bo patrzą na nas na takie świeżaczki, które dopiero zdały prawo jazdy, więc warunki są fatalne, bardzo dużo musimy zapłacić - 500 dolarów na miesiąc. Ale mam nadzieję, że z miesiąca na miesiąc ta składka będzie coraz łaskawsza" - powiedziała Agata Rubik.