1 sierpnia 2023 roku zmarł Angus Cloud. Amerykański aktor miał zaledwie 25 lat. Był głównie znany z roli Fezco w serialu "Euforia". O śmierci Clouda poinformowała rodzina. Jak zostało ustalone, zmagał się z problemami natury psychicznej. Portal TMZ dotarł również do informacji, że tydzień przed śmiercią mężczyzna pożegnał swojego ojca. Nie mógł sobie poradzić ze stratą bliskiej osoby. "Jedyne pocieszenie, jakie mamy, to świadomość, że Angus ponownie spotkał się ze swoim tatą, który był jego najlepszym przyjacielem" - czytamy we fragmencie oświadczenia, które zostało wydane przez rodzinę zmarłego.
Tuż po ogłoszeniu przykrej informacji, fani zaczęli się zastanawiać, co było przyczyną śmierci aktora. Znalazła go matka, która zadzwoniła po pogotowie. Niestety, było już za późno. Gwiazdor "Euforii" miał się zmagać z myślami samobójczymi od dłuższego czasu. Po kilku dniach mama Clouda postanowiła zabrać głos w sprawie. Stwierdziła, że w internecie szerzone są nieprawdziwe informacje.
Na profilu na Facebooku Lisy Cloud pojawiło się oświadczenie. Kobieta podziękowała za wszelkie kondolencje i wsparcie. Opowiedziała również o ostatnim dniu swojego syna. Napisała, że pomimo smutku z powodu utraty ojca, Angus był radosny. Dzień przed odejściem reorganizował pokój i myślał nad tym, jak może pomóc siostrom w utrzymaniu się na studiach. Chciał także wesprzeć mamę w trudnym okresie. "Nie miał zamiaru zakończyć swojego życia. Gdy przytuliliśmy się na dobranoc, powiedzieliśmy sobie, jak bardzo się kochamy, a on powiedział, że zobaczymy się rano. Nie wiem, czy i co mógł umieścić w swoim ciele po tej sytuacji. Wiem tylko, że położył głowę na biurku, gdzie pracował nad projektem artystycznym, zasnął i już się nie obudził" - napisała Lisa Cloud.
Mama Angusa Clouda nie szczędziła słów w oświadczeniu. Podkreśliła, że jej syn nie planował odebrać sobie życia. Kobieta dodała, że aktor zawsze otrzymywał dużo wsparcia i miłości od bliskich osób. "Być może zostanie ustalone, że przedawkował przez przypadek i tragicznie, ale jedno jest pewne - nie chciał odejść z tego świata (...). Posty w mediach społecznościowych sugerowały, że jego śmierć była zamierzona. Chcę, żebyście wiedzieli, że tak nie było. Aby uczcić jego pamięć, proszę, aby przypadkowe akty dobroci stały się waszą codziennością" - tymi słowami Lisa zakończyła wpis.
Potrzebujesz pomocy?
Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.
Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą, co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Reporter TVN24 pyta o konstytucję, a posłanka PiS... Nie do wiary, co odpowiedziała
Pazurowie mają luksusowy dom na Wilanowie. Tak wielkiego narożnika jeszcze nie widzieliście
Znów burza w Polsacie. Solorz stracił kolejne stanowisko
Opozda usłyszała wyrok. Jej adwokat zabrał głos. "Czuje się osobą pokrzywdzoną, a nie odwrotnie"
Natalia Szroeder już tak nie wygląda. Wokalistka zaskoczyła fanów. "Ostre cięcie"
Afera wokół wyborów Miss Universe 2025. Widzowie grzmią. "Oszustwo"
Afera po finale "Top Model". Agencja modelingowa wydała mocne oświadczenie. Jest reakcja Michała Kota
Były Schreiber zdradził powody rozstania. Padły nazwiska. "To był ten jeden most za daleko"
Nietypowa propozycja zaskoczyła Kasprzyk. Nagle usłyszała: "Czy swingujesz?". Jej reakcja bezcenna