Gwiazdor "Euforii" zmarł w wieku 25 lat. O śmierci poinformowała jego rodzina, w oświadczeniu opublikowanym na portalu TMZ. "Z najcięższym sercem musieliśmy dziś pożegnać niesamowitego człowieka. Jako artysta, przyjaciel, brat i syn, Angus był dla nas wszystkich wyjątkowy na tak wiele sposobów. Jedyne pocieszenie, jakie mamy, to świadomość, że Angus ponownie spotkał się ze swoim tatą, który był jego najlepszym przyjacielem." - możemy przeczytać we fragmencie oświadczenia. Więcej zdjęć Angusa z planu, znajdziecie w galerii na górze strony.
Portal TMZ ujawnił, że prawdopodobną przyczyną śmierci było przedawkowanie. Angusa w mieszkaniu odnalazła matka. Kobieta wezwała pogotowie, ale niestety było już za późno. Nasilenie problemów było spowodowane śmiercią ojca, którego aktor pochował tydzień wcześniej. Gwiazdor "Euforii" od tego czasu miał zmagać się z myślami samobójczymi. Już wcześniej Angus walczył z uzależnieniem od leków na receptę. W kwietniu były menedżer, Diomi Cordero, mówił o jego przedawkowaniu leków opioidowych. Mężczyzna miał rzekomo wykonywać wtedy na aktorze resuscytację. "Po wejściu do jego mieszkania i próbie powitania go uściskiem, od razu stało się jasne, że wznowił nadużywanie substancji zaledwie dwa dni po zakończeniu leczenia" - wspominał Cordero.
Angus zdobył międzynarodową sławę dzięki jednej z ról w popularnym serialu "Euforia". Wcielił się tam w rolę Feza, dilera narkotyków, którego łączyła wyjątkowa więź z główną bohaterką Rue. Cloud nie posiadał żadnego doświadczenia aktorskiego, ale występ w produkcji HBO pomógł mu w zdobyciu kolejnych propozycji. Tym sposobem mogliśmy go zobaczyć w "Krzyk 6" i "North Hollywood". ZOBACZ TEŻ: Pamela Blair nie żyje. Aktorka była znana z serialu "Sabrina, nastoletnia czarownica"