Louise zmagała się z dużą nadwagą. Po jakimś czasie posłuszeństwa zaczęły odmawiać jej stawy. Nabawiła się ich zapalenia, a sama rehabilitacja i ćwiczenia nie pomogły. Bradley była na liście oczekujących w ramach National Health Service i bardzo się cieszyła, kiedy klinika na wybrzeżu Morza Egejskiego zaoferowała jej zabieg rękawowej resekcji żołądka. Niestety operacja przyniosła kobiecie jeszcze więcej bólu. "Schudłam dziewięć kilogramów, ale to nie jest to, czego się spodziewałam. Byłam zdrowsza, gdy byłam otyła" - powiedziała Manchester Evening News. Więcej zdjęć Louise po jej operacji znajdziesz w galerii na górze strony.
33-letnia mieszkanka Manchesteru podkreśla, że zabieg był dosyć tani. Kosztował ją 2000 funtów, a cena obejmowała zakwaterowanie w pobliskim hotelu all inclusive. Chirurg, którego wybrała, był polecany przez wielu pacjentów. Z niektórymi z nich udało jej się nawet porozmawiać. Po operacji lekarz powiedział, że na następny dzień może już wrócić samolotem do domu, a wszystkie dolegliwości powinny ustąpić w najbliższym czasie. Louise nie mogła wtedy nawet połykać wody.
Podczas lotu do domu Bradley zemdlała i karetka zawiozła ją prosto z lotniska do szpitala. Po badaniach okazało się, że zamiast 75 proc., lekarz usunął jej 92 proc. żołądka i co więcej, przeciął jej również przełyk, dlatego nie była w stanie niczego połykać. Od tego czasu kobieta jest karmiona tylko przez rurkę, zmaga się z uporczywymi biegunkami, a w szpitalu jest częściej niż przed operacją.
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało specjalne ostrzeżenie. Wiadomo, że od stycznia 2019 roku co najmniej 24 obywateli Wielkiej Brytanii zmarło w Turcji w wyniku procedur medycznych. Ludzie korzystają z takiej opcji przede wszystkim dlatego, że nie mogą uzyskać szybkiego dostępu do tego typu operacji w ramach National Health Service, a na prywatny zabieg w kraju zwyczajnie ich nie stać. ZOBACZ TEŻ: Prezenterka TVN po poważnej operacji. Pokazała zdjęcie z kroplówką. "Dziś czuję się tragiczne"