• Link został skopiowany

Wiadomo, w jakim stanie prowadził syn Peretti. Prokuratura ujawniła nowe fakty

Krakowska prokuratura poinformowała, że wstępne wyniki badań toksykologicznych potwierdzają, że Patryk P. miał we krwi 2,3 promila alkoholu w trakcie spowodowania śmiertelnego wypadku przy moście Dębnickim w Krakowie.
Sylwia Peretti z synem
fot. Instagram/@sylwia_peretti /fot.policja

Syn Sylwii Peretti, znanej z "Królowych życia" uczestniczył w wypadku samochodowym, do którego doszło przy moście Dębnickim w Krakowie w nocy z piątku na sobotę 15 lipca. W aucie znajdowało się czterech młodych mężczyzn. Samochód z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na nadbrzeże mostu i dachował. Okoliczności wypadku wciąż są ustalane przez policję. Pojazdem kierował syn celebrytki. Wiadomo, w jakim był stanie. 

Zobacz wideo wypadek

Śledczy z Krakowa od kilku dni prowadzą dochodzenie w sprawie tragicznego wypadku. Do tej pory z laboratoryjnych analiz udało się ustalić, że trzech mężczyzn, znajdujących się w aucie było pod wpływem alkoholu.

Jak powiedział RMF fm Leszek Brzegowy z Prokuratury Okręgowej w Krakowie, kierujący autem(Patryk P. - red.)  w moczu miał 2,6 promila alkoholu. Jeden z pasażerów miał we krwi 1,3 promila, a w moczu - 1,6 promila. Drugi pasażer - 1,4 we krwi, 1,2 w moczu. Trzeci pasażer był trzeźwy. Co ciekawe, pojazdem przez całą trasę kierował trzeźwy mężczyzna. Na chwilę przed wypadkiem zamienił się jednak z Patrykiem P. Wtedy doszło do tragedii.

Jechali za szybko

Mężczyźni w wieku 20-24 lat poruszali się ze znacznie większą, niż dozwolona, prędkością. Kierujący autem marki Renault Megane jechał al. Krasińskiego w kierunku mostu Dębnickiego. Wtedy stracił panowanie nad pojazdem, przejechał przez skrzyżowanie przed mostem zjeżdżając w lewą stronę, uderzył w słup sygnalizacji świetlnej i lampę oświetlenia ulicznego, a następnie zjechał, dachując, po schodach na bulwar Czerwieński.

Obraz monitoringu wskazuje na naruszenie szeregu zasad, w tym przejeżdżanie na czerwonym świetle przez skrzyżowania, ale przede wszystkim prędkość. Ta prędkość była całkowicie niedostosowana do warunków. W miejscu, gdzie było ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę, wstępne oceny wskazują na trzy, a może nawet więcej razy przekroczoną dopuszczalną prędkość - przekazał w poniedziałek prokurator prokurator Rafał Babiński, szef Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Miasto Kraków, na Facebooku "ku przestrodze" opublikowało nagranie przejazdu. Dodano adnotację, że "kierowca przy dużej prędkości stracił panowanie nad samochodem, być może hamował, ponieważ zauważył pieszego wchodzącego na jezdnię w niedozwolonym miejscu". Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.

Wiadomo, w jakim stanie był Patryk Peretti
Wiadomo, w jakim stanie był Patryk Perettiinstagram.com/sylwiaperetti

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: