• Link został skopiowany

Samuel Pereira potwierdza doniesienia o przyszłości Jakimowicza w TVP. "Niestety to prawda"

Samuel Pereira potwierdził, że współpraca z Jarosławem Jakimowiczem dobiegła końca. Telewizja nie mogła sobie dłużej pozwolić na tego typu zachowania.
Samuel Pereira, Jarosław Jakimowicz
kapif

17 lipca media obiegła informacja o tym, że Jarosław Jakimowicz oficjalnie został zawieszony w TVP. Dziennikarz w prowadzonych przez siebie programach wielokrotnie wypowiadał się w kontrowersyjny sposób, co było szeroko komentowane w mediach. Ponadto jego współpracowniczki miały na niego bardzo narzekać. Głos w sprawie w końcu zabrał wicedyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Samuel Pereira.

Zobacz wideo Według jakich zasad pracują dziennikarze TVP?

Współpracownice narzekały na Jarosława Jakimowicz

Jarosław Jakimowicz na przestrzeni ostatnich lat miał okazję pracować przy programie "W kontrze" z Magdaleną Ogórek, Anną Popek, Agnieszką Oszczyk oraz Agnieszką Siewiereniuk-Maciorowską. Okazuje się, że żadna z prowadzących nie mogła wytrzymać z nim dłużej niż pół roku, a do dyrekcji napływały kolejne skargi, co potwierdził Samuel Pereira w rozmowie z "Faktem".

Niestety to prawda. Kolejne panie nie wytrzymywały współpracy z Jarosławem Jakimowiczem. Na zachowania, o których się dowiedzieliśmy, zwyczajnie nie może być miejsca w telewizji. Można być ekspresywnym na wizji, telewizja lubi wyraziste postaci, ale nie można w pracy niszczyć innych, obrażać i poniżać - mówił wicedyrektor TAI w rozmowie z "Faktem".

Jarosław Jakimowicz pożegnał się z TVP

Samuel Pereira potwierdził, że współpraca TVP z Jarosławem Jakimowiczem oficjalnie się zakończyła. Nie mogli dłużej pozwolić sobie na takie zachowanie ze strony dziennikarza. "Chodzi o szacunek dla drugiego człowieka i nie zamierzamy godzić się na inne postawy. Zakończyliśmy współpracę z panem Jakimowiczem. Nasze drogi się rozeszły" - dodał.

Więcej o: