Niedawno pojawiły się podejrzenia, że związek Dody i Dariusza Pachuta należy już do przeszłości. Fanów zaniepokoiły zmiany, które zauważyli na ich profilach na Instagramie. Zniknęły wspólne zdjęcia, a co najbardziej niepokojące, przestali obserwować swoje konta. Wiadomo, że takie zmiany zostaną natychmiast wyłapane przez spostrzegawczych obserwatorów i temat będzie drążony w mediach. Czy to znaczy, że coś jest na rzeczy? W komentarzach pod zdjęciami Dody fani wokalistki natychmiast zareagowali. "Doda, bardzo mi przykro z powodu rozstania z Dariuszem", "Czemu zerwaliście?" - czytamy. Co na to sama zainteresowana? Najnowsze nagranie Dody może wiele wyjaśnić.
Jak na razie Doda nie zdecydowała się na komentarz w sprawie jej rzekomego rozstania z ukochanym, ale na jej profilu na Instagramie pojawiło się krótkie nagranie z siłowni. W materiale uwagę zwraca jeden szczegół. Na etui telefonu Dody widoczne jest romantyczne zdjęcie z Daruszem Pachutem z jednej z wycieczek, na które wybrali się razem. Wygląda na to, że artystka wcale nie pozbyła się wszystkich wspólnych zdjęć i być może usunięcie zdjęć z profilu ma zupełnie inne wyjaśnienie. Z pewnością Doda nie wygląda też na specjalnie zasmuconą i uśmiechnięta spędzała przedpopołudnie na ćwiczeniach.
Pod jednym ze zdjęć na profilu Dariusza Pachuta jedna z internautek zasugerowała, że nagłe usunięcie zdjęć z ich profili jest związane z wypowiedzią Caroline Derpieński, która stwierdziła, że Pachut lansuje się na Dodzie. "Ja strzelam, że są nadal szczęśliwi, a to usuwanie w mediach to odpowiedź dla Derpieński, żeby nie było, że Dariusz się na kimś lansuje. Ma świetne osiągnięcia, niech będzie o tym głośno!" - napisała. Co powiedziała popularna ostatnio influencerka o ukochanym Rabczewskiej? Dopiekła mu, komentując jedno ze zdjęć na jego profilu. "Lans na sławie partnerki, część druga" - stwierdziła.
O lansowaniu byłych partnerów w jednym z wywiadów wspominała też sama Doda. "To nie ja zawsze lansowałam tych facetów. Bo ja się niczym nie różniłam od normalnej zakochanej laski, która dzieliła się swoim szczęściem i miłością. To ludzie mieli niezdrową obsesję na punkcie moich związków. To media dawały przestrzeń facetom, którzy nie osiągnęli nic poza tym, że byli chłopakiem Dody. Wystarczy być facetem Dody i już masz 100 tysięcy lajków na Instagramie. Wystarczyło być facetem Dody, a już dostawałeś program, okładkę. To media powinny się zastanowić, czy one nie lansują niepotrzebnie kogoś, kto na to nie zasłużył. Niech sobie ci faceci zasłużą na obecność w mediach" - podsumowała w rozmowie z Wirtualną Polską. Wokalistka podkreśliła też, że wspomina o Pachucie, bo robi coś wartościowego i wyjątkowego. "Dlatego mówię o wodospadach Darka, o jego pracy, bo to ma być powód, że on ma 100 tysięcy więcej na Instagramie. Jeżeli ktoś będzie go zapraszał do mediów – ok, ja mu pomogę, ja chcę, by go zapraszali, bo robi coś wspaniałego dla Polski, dla kraju" - dodała w rozmowie z serwisem.