Sylwia Peretti zyskała popularność dzięki udziałowi w programie "Królowe życia", opowiadającym o luksusowym, ale i przyziemnym życiu bohaterów. Wierni widzowie TVN-u mogą ją również kojarzyć z odcinka "Kuchennych rewolucji", w którym starała się uratować prowadzoną przez siebie restaurację. Choć Peretti dziś realizuje się w roli bizneswoman, majątek nie spadł jej z nieba.
Sylwia Peretti niejednokrotnie podkreślała, że wraz z mężem przedsiębiorcą wiodą życie, w którym stać ich na większość zachcianek. Jak podkreśla "królowa życia", komfort finansowy to efekt ciężkiej pracy. "To, co mamy, zawdzięczamy tylko i wyłącznie swojej pracy. Widujemy się bardzo rzadko, bardzo dużo pracujemy, mijamy się, ale dzięki temu jesteśmy dzisiaj tutaj, gdzie jesteśmy. To jest wyłącznie sukces mojego męża i mój. Jeżdżę bardzo dobrym samochodem, mam piękny dom, kupiłam teraz mieszkanie, żyjemy na bardzo fajnym poziomie, ale sami na to pracujemy" - powiedziała agencji Newseria Lifestyle Sylwia Peretti.
Jak zaczynała Sylwia Peretti? "Królowa życia" już w wieku 20 lat założyła własny biznes, do którego dołożyła jej mama. "Najpierw miałam pomoc ze strony mamy, która dołożyła mi (pieniądze - red.) do salonu kosmetycznego i później - własnymi siłami - z roku na rok rozbudowywałam go. Wzięłam kredyt, zaczęłam go spłacać, później kolejny i kolejny... Aż doszłam do tego, że miałam trzy salony" - wspominała w rozmowie z Wirtualną Polską.
Sylwia Peretti żyje dziś na wysokim poziomie, ale wciąż pamięta swoje początki. Celebrytka podkreśla w wywiadach, że w przeszłości miała momenty, podczas których ledwo wiązała koniec z końcem. "Ważne, żeby pamiętać, skąd się pochodzi. Ja nie mam amnezji pochodzenia. Ja pochodzę z domu, w którym naprawdę czasem nie było na prąd czy na jedzenie, więc status, który mam dziś, nie odkręcił mnie. Po prostu jestem tym samym człowiekiem, którym byłam wtedy, stąd może teraz moja pomoc dla biednych i dla osób, które nie mają" - powiedziała agencji Newseria Lifestyle Sylwia Peretti.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!