Ariana Grande w 2021 poślubiła Daltona Gomeza, amerykańskiego agenta nieruchomości. Ceremonia była bardzo skromna, państwo młodzi zaprosili jedynie rodzinę i najbliższych przyjaciół. Ostatnio wokalistka została sfotografowana podczas finału Wimbledonu. Fani dopatrzyli się na zdjęciach pewnego szczegółu, który wywołał falę spekulacji na temat kryzysu w związku artystki.
Ariana Grande od jakiegoś czasu przebywa w Wielkiej Brytanii, gdzie pracuje na planie musicalu "Wicked". Wokalistka wykorzystała chwilę wolnego, aby obejrzeć finał Wimbledonu, w którym zmierzyli się Novak Djokovic i Carlos Alcaraz. Artystka bardzo emocjonowała się grą tenisistów. Żywa gestykulacja sprawiła, że fani przyjrzeli się dłoniom piosenkarki. Okazało się, że gwiazda po raz kolejny nie miała na sobie obrączki. Internauci zaczęli spekulować na temat kryzysu w małżeństwie wokalistki. Niektórzy uznali jednak, że brak ślubnej biżuterii może świadczyć jedynie o tym, że pierścionek trafił do konserwatora, który ma zająć się jego renowacją.
Uwagę zwracała też elegancka stylizacja Ariany Grande. Gwiazda miała na sobie szary sweter z krótkim rękawem oraz rozkloszowaną spódnicę w tym samym odcieniu. Zestaw pochodzi z domu mody Ralph Lauren. Piosenkarka uzupełniła stylizację czarnymi szpilkami, białą czapką z daszkiem oraz okularami przeciwsłonecznymi.
Od lat znakiem rozpoznawczym Ariany Grande jest gęsty kucyk. Okazuje się, że za ikoniczną fryzurą piosenkarki kryje się smutna historia. W przeszłości gwiazda regularnie farbowała włosy na ognistą czerwień. Lata zabiegów fryzjerskich miały fatalne skutki. Włosy artystki znacznie się przerzedziły. Wokalistka zmagała się też z łysieniem mechanicznym. Grande zaczęła więc doczepiać pasma i upinać włosy w wysoki kucyk, który pozwalał maskować przerzedzone miejsca.